Jakim środkiem zatruła się 3‑latka? Nadal można go kupić w sieci
W ostatnim czasie doszło do serii zatruć popularnym środkiem do ochrony roślin. Choć jego wykorzystywanie jest regulowane przepisami i teoretycznie zakup powinien być kontrolowany, to nie ma najmniejszego problemu, by niebezpieczny środek kupić w internecie - podaje "Rzeczpospolita".
W ostatnim czasie doszło do dwóch głośnych śmierci dzieci. Chodzi o sprawę 3-latki spod Grodziska Wielkopolskiego i 2-latka z okolic Tomaszowa Lubelskiego. Ze wstępnych ustaleń wynika, że dzieci zatruły się stosowanym w rolnictwie środkiem na szkodniki Quickphos, którego użyto niezgodnie z zaleceniami producenta - nie można go bowiem wykorzystywać w pobliżu domów.
Jak wskazuje Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa, takie środki ochrony zawierają fosforek glinu, który służby do dezynsekcji ziarna. Choć wykorzystywany jest przede wszystkim do zwalczania np. kretów, to coraz częściej wykorzystuje się go przeciw myszom i szczurom wokół domów.
"Fosforek glinu w kontakcie z wilgocią atmosferyczną (cząsteczkami wody) wytwarza gaz - fosforowodór, który jest bardzo groźny, ponieważ już niewielka jego ilość powoduje silne działanie toksyczne u ludzi i zwierząt" - przekazała inspekcja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Środek poza kontrolą w internecie
Środek można bez problemu kupić w internecie, co - według ekspertów, z którym rozmawiała "Rzeczpospolita" - jest nieodpowiedzialne. Rolnicy np. muszą prowadzić ewidencję użytych środków.
Zgodnie z przepisami, środki mogą kupować osoby pełnoletnie oraz posiadające kwalifikacje. Handlowcy sprzedający Quickphos w internecie jedynie umieszczają ostrzeżenie, że dokonując jego zakupu "kupujący poświadcza, że spełnia oba te wymogi" oraz że nie zamierza go odsprzedawać.
- Badamy, jak doszło do zakupu tego środka. Wiemy już, że przez internet. Sprawdzamy, czy kupujący był przeszkolony w tym zakresie - mówi "Rzeczpospolitej" oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim. st. sierż. Aneta Brzykcy.
Tragiczne zgony
Jak wynika z ustaleń policji w Tomaszowie Lubelskim, 74-letni dziadek chłopca rozłożył środek w piwnicy, co doprowadziło do tego, że zatruli się wszyscy domownicy. 2-latek zmarł.
Z kolei pod Grodziskiem rozłożono tabletki z fosforowodorem w otworach domu i pod stropami. Ulatniający się gaz zatruł ciężarną kobietę i jej dwie córki. Jedna z nich - 3-latka - nie przeżyła.
Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa ostrzegała, że popularne środki ochrony roślin są wykorzystywane przez osoby nieprzeszkolone. Komunikat dotyczył właśnie środka Quickphos. "Rz" wskazuje, że samo jego stosowanie niezgodnie z przepisami stanowi jedynie wykroczenie i podlega karze grzywny. Ale w przypadku tragicznej śmierci dzieci śledztwo dotyczy nieumyślnego spowodowania śmierci, za co grozi 5 lat więzienia.
Czytaj więcej:
Źródło: "Rzeczpospolita"