Zderzenie na dworcu w Warszawie. "Huk był ogromny"
Na dworcu Warszawa Wileńska doszło we wtorek rano do niebezpiecznego zdarzenia. Maszynista, który prowadził jeden z pociągów, nie zatrzymał się przed sygnałem "Stój" i skład uderzył w kozioł oporowy. Pociągiem podróżowało około 500 pasażerów.
Do zdarzenia doszło we wtorek rano na dworcu Warszawa Wileńska. To tam, na stacji końcowej, nie udało się wyhamować pociągowi z Wołomina. Skład z dużą siłą uderzył w kozioł oporowy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niebezpieczne zdarzenie w Warszawie. Pociąg uderzył w kozioł oporowy
W dwuczłonowym pociągu jechało około 500 osób. Nikomu z pasażerów nic się nie stało, niektórzy jednak z przerażeniem relacjonowali całe zajście:
- Huk był ogromny, jakby bomba wybuchła. Musiał z dużą prędkością uderzyć - przekazywała jedna z pasażerek, cytowana przez portal rmf24.pl.
Maszynista prowadzący pociąg, który nie zatrzymał składu przed sygnałem "Stój", był trzeźwy - podają Koleje Mazowieckie.
Na miejscu prace prowadzi specjalna komisja, która ma wyjaśnić okoliczności zdarzenia.
Czytaj też:
Źródło: rmf24.pl