Jak skończy zastrzelony przez Niemców polski żubr? Trzeba powiedzieć, że są praktyczni
Opinia publiczna nie otrzymała jeszcze rzetelnych wyjaśnień dlaczego w Brandenburgii zastrzelono chronionego w całej Unii żubra, ale już wiadomo co stanie się z głównym dowodem "zbrodni". Polski żubr stanie się głównym daniem festynu grillowego w nadgranicznym mieście Lubusz.
17.09.2017 | aktual.: 17.09.2017 15:58
Program informacyjny Brandeburg Aktuelle pokazał już poporcjowane mięso i zapowiedział ucztę. Żubr ważył 900 kilogramów. Tymczasem w sprawie samej akcji zastrzelenia żubra jest jeszcze sporo do wyjaśnienia. Komentatorzy zwracają uwagę, że decyzja władz weterynaryjnych mogła zostać podjęta zbyt pochopnie.
- Żubr jest gatunkiem pod ścisłą ochroną. Chciałbym wiedzieć, na czym dokładnie polegało zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego. Wystarczyło wysłać lekarza weterynarii, który uśpiłby zwierzę - powiedział oburzony Benjamin Raschke, polityk niemieckiej partii Zieloni. Tymczasem urzędnik,który podjął decyzję o odstrzale żubra tłumaczył się, że wcześniej zginął kierowca, którego samochód zderzył się dwiema sztukami bydła rasy Watussi (mają one spektakularne, a przez to niebezpieczne rogi). Zwierzęta te uciekły z zagrody. Kiedy w okolicy pojawił się żubr, rzekomo nie było pod ręką wystarczającej ilości środka nasennego. Urzędnik uznał, że spacerujący majestatycznie samiec to tylko pozornie spokojny osobnik.
Sprawa śmierci żubra, który przeszedł z Polski do Niemiec poruszyła już wszystkich - Żubr jest symbolem dla Polaków. To tak jakby ktoś zastrzelił niedźwiadka Knuta - komentował przed kamerą telewizji jeden z mieszkańców.
Przypomnijmy, że żubra zastrzelono 13 września wieczorem. Tego dnia widzianego go jeszcze jak przechadzał się koło wsi Owczary w powiecie słubickim. Na drugą stronę granicy zwierzę przedostało się przepływając graniczną Odrę. Co ciekawe w lasach w Lubuskiem żubry nie są aż taką rzadkością. Migrują pokonując dalekie trasy z terenów innych dziko żyjących stad, między innymi z woj. zachodniopomorskiego. Żyjące tam na wolności stado liczy 184 osobników.