Jak przegapiliśmy Omikrona. Ekspert ujawnia kulisy dziurawych poszukiwań

Nieprzypadkowo to Chińczycy jako pierwsi potwierdzili obecność wariantu Omikron w Polsce. Jak dowiaduje się WP, krajowe laboratoria w szczycie czwartej fali mają 3-tygodniowe opóźnienie w badaniach i dziś spływają wyniki próbek pobranych od pacjentów jeszcze 22 listopada. W tym czasie Omikrona nie było jeszcze w Europie.

Wariant omikron jednak jest w kraju. Tyle, że wykryli ją Chińczycy testując podróżnych z Polski Wariant omikron jednak jest w kraju. Tyle, że wykryli ją Chińczycy testując podróżnych z Polski
Źródło zdjęć: © East News | PAWEL RELIKOWSKI / POLSKAPRESS
Tomasz Molga

Jeśli spojrzymy na mapę GISAID - organizacji, która zbiera dane o występowaniu nowych mutacji koronawirusa - może się wydawać, że Omikron zatrzymał się przed zachodnią i południową granicy Polski. Jakby powstrzymywało go niewidzialne pole siłowe.

Potwierdzono go w graniczącym z Polską kraju libereckim w Czechach (5 przypadków), niemieckiej Saksonii, Brandenburgii i samym Berlinie (łącznie 6 przypadków), na Słowacji w kraju preszowskim (3 przypadki).

Aż tu zaskoczenie. Omikrona wychwycili Chińczycy u nastolatki, która 9 grudnia wraz z matką przyleciała z Polski do miasta Tiencin. Wiadomo, że jedna osoba z obsługi samolotu ma pozytywny wynik testu, ale nie ma informacji, że to zakażenie tym wariantem.

- Należało zakładać, że Omikron jest już w Polsce, ale dowiemy się o tym ze sporym opóźnieniem. To ze względu na czas, jaki upływa pomiędzy pobraniem próbki wymazu do badań a uzyskaniem wyniku sekwencjonowania - mówi WP ekspert jednego z ośrodków, które prowadzą badania nad śledzeniem genotypów wirusów. Jak wyjaśnia, ten czas wynosi aktualnie około 2-3 tygodni. Na przykład publikowane teraz wyniki sekwencjonowania dotyczą próbek pobranych 22 listopada.

Oznacza to, że dotyczą okresu, kiedy Omikrona w Polsce najprawdopodobniej jeszcze nie było. Pierwsze trzy przypadki wystąpienia nowego wariantu w Europie potwierdzono w dniach 24-29 listopada (Luksemburg, Grecja i Rumunia).

U podróżnej z Polski Chińczycy wykryli sekwencję genotypu Omikrona w zaledwie trzy dni. Prawdopodobnie zastosowano tzw. test różnicujący. Ta metoda daje szybszy wynik, ale o mniejszej pewności. Nie jest stosowana w Polsce.

Omikron w Europie. Jak dotąd nie udało się wykryć tej mutacji w Polsce. Wyręczyli nas Chińczycy testując podróżnych z Polski na swoim lotnisku
Omikron w Europie. Jak dotąd nie udało się wykryć tej mutacji w Polsce. Wyręczyli nas Chińczycy testując podróżnych z Polski na swoim lotnisku © Gisaid.org | wp.pl

Omikron jak igła w stogu siana. Sprawdzamy za mało próbek

Według rozmówcy WP zbyt mała była też skala poszukiwań nowego alertowego wariantu. - W listopadzie mieliśmy 510 tys. potwierdzonych zakażeń, a ośrodki w Polsce przebadały 5244 próbek, czyli nieco ponad jedną na sto. Trudno więc trafić z badaniem właśnie w Omikrona - dodaje rozmówca.

Inne informacje na temat skali poszukiwań mutacji Omikron przekazał we wtorek rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. - W Polsce sekwencjonuje się w granicach 3 tys. i więcej próbek tygodniowo. Jesteśmy w stanie wykonywać do 7 tys. sekwencjonowań tygodniowo - oświadczył na konferencji. Zapewnił, że badanie odbywa się systematycznie i prędzej czy później mutacja zostanie wychwycona w Polsce.

Jak sprawdziliśmy, liczba sekwencji podana przez rzecznika jest znacznie wyższa niż dane prezentowane w bazie GISAID (polskie laboratoria przesyłają tam raporty). Według tego źródła, w 4. tygodniu listopada wykonano 1,8 tys. sekwencji (a to najwyższa liczba w tym miesiącu). Ministerstwo nie wyjaśniło, z czego wynika różnica pomiędzy raportami, a deklaracjami z konferencji prasowej.

Sanepid ostrzegał po fali z Deltą

Nawet liczba 3 tysięcy zbadanych próbek tygodniowo (czyli podana przez rzecznika ministerstwa) to i tak zbyt mało, aby kontrolować przebieg zakażeń nowym wariantem. Według Inspekcji Sanitarnej sekwencjonowanie jest pomocne w nadzorowaniu epidemii, o ile badaniu poddawanych jest 10 proc. próbek. Czyli przy 160 tys. odnotowanych ostatnio zakażeń, potrzeba było 16 tys. testów w poszukiwaniu Omikrona na tydzień. Inaczej kosztowne badania zaspokajają tylko ciekawość naukowców, a nie pomagają w śledzeniu sytuacji.

Stwierdzenie "preferuje się 10 proc. próbek" pochodzi od inspektorów sanitarnych. W czerwcu podsumowali oni śledzenie wariantu Delta, który wywołał trzecią falę zakażeń koronawirusem. Już w czerwcu alarmowali: "Potrzebna jest poprawa sprawności systemu nadzoru, szybka identyfikacja nowych wariantów SARS-CoV-2, przecięcie dróg szerzenia, identyfikacja osób zakażonych nowym wariantem, objęcie kwarantanną osób z kontaktu". Po raporcie powstała sieć laboratoriów inspekcji, w których śledzi się występowania nowych mutacji.

Po wykryciu Omikrona u polskiej podróżnej w Chinach sanepid rozpoczął już dochodzenie epidemiologiczne. - Ustalane są kontakty osoby zakażonej, które miały miejsce przed wylotem celem wytypowania osób, które zostaną objęte nadzorem epidemiologicznym - przekazał WP Szymon Cienki, rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Nie odpowiedział na pytanie, jak liczna może to być grupa osób.

ZOBACZ TAKŻE: Wraca sztandarowy pomysł Andrzeja Dudy. Możliwy jeszcze przed świętami

Wybrane dla Ciebie

Wielka obława w Bostonie. Dziesiątki zatrzymanych
Wielka obława w Bostonie. Dziesiątki zatrzymanych
Niezidentyfikowany obiekt w Polatyczach. Na miejscu pracują służby
Niezidentyfikowany obiekt w Polatyczach. Na miejscu pracują służby
Działo się w nocy. Europejscy liderzy znów pojadą do Trumpa
Działo się w nocy. Europejscy liderzy znów pojadą do Trumpa
W Portugalii to już plaga. Pojawiło się mnóstwo podpalaczy
W Portugalii to już plaga. Pojawiło się mnóstwo podpalaczy
Trump pojawił się na finale US Open. Tak zareagowali kibice
Trump pojawił się na finale US Open. Tak zareagowali kibice
Trump będzie rozmawiał z Putinem. "Nie jestem zachwycony"
Trump będzie rozmawiał z Putinem. "Nie jestem zachwycony"
Tragedia w Afryce. 11 osób nie żyje po ataku hipopotama
Tragedia w Afryce. 11 osób nie żyje po ataku hipopotama
Niemcy gromadzą żywność na wypadek wojny i kryzysów
Niemcy gromadzą żywność na wypadek wojny i kryzysów
Putin zaatakuje przy granicy z Polską? Ekspert ostrzega
Putin zaatakuje przy granicy z Polską? Ekspert ostrzega
Nawrocki w szatni piłkarzy. "Piękny mecz"
Nawrocki w szatni piłkarzy. "Piękny mecz"
Zełenski skomentował spotkanie Trumpa z Putinem. "Wielka szkoda"
Zełenski skomentował spotkanie Trumpa z Putinem. "Wielka szkoda"
Przełom w Strefie Gazy? Hamas chce powrotu do rozmów
Przełom w Strefie Gazy? Hamas chce powrotu do rozmów