Jak prezydent ocalił samochód Twojej ciotki

Trybunał Konstytucyjny odrzucił ustawę o ruchu drogowym. Zdaniem Włodzimierza Zientarskiego, dziennikarza motoryzacyjnego, pomysły odbierania kierowcom samochodów czy poważne utrudnienia w możliwości odwołania się od wymierzonej kary, były w opinii społecznej obecne od dawna. – Nikt jednak w to nie wierzył. Wydawało się niemożliwe, żeby, na przykład, samochód został odebrany mojej ciotce, gdy ja przekroczę prędkość. Bo co ma do tego ciotka, która pożyczyła mi samochód przecież w dobrej wierze? – pyta w rozmowie z Wirtualną Polską ekspert.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Nowelizacja zakładała, że od maja 2010 r. zamiast punktów karnych będą kary pieniężne. Co więcej, każda decyzja o nałożeniu kary za przekroczenie prędkości miałaby zostać natychmiast wykonana. Takie rozwiązanie, zdaniem prezydenta Lecha Kaczyńskiego, byłoby jednak zbyt dotkliwe dla kierowców. Mogłoby być wykorzystane wyłącznie w wyjątkowych sytuacjach, których jednak ustawodawca nie wskazał. Ustawa nie zawiera również jasnych i czytelnych rozwiązań co do możliwości i trybu odwołania się od nałożonej kary.

Trybunał odrzucił również przepis pozwalający na odebranie kierowcy samochodu w przypadku, gdy nie uiści on dobrowolnie kary. Nowelizacja zakładała m.in. możliwość sprzedaży tego samochodu, nawet – uwaga! – jeśli w chwili przekroczenia prędkości nie kierował nim właściciel.

Zdaniem Zientarskiego Trybunał zachował się bardzo rozsądnie. – Nawet w najbardziej dramatycznej sytuacji nie wolno zabierać człowiekowi praw przyznanych mu przez konstytucję, jak również możliwości dochodzenia swoich racji przed sądem – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską.

Trybunał, ocenia ekspert, swoją decyzją jeszcze raz pokazał, że przy okazji różnego rodzaju konfliktów, polegających na tym, że organy władzy wymyślają różne przepisy, jest jednak organ, na którym w ostateczności można polegać. Taki, który podejdzie do sprawy ostrożnie i z namysłem, podejmując decyzje zgodnie z interesem obywateli i duchem prawa.

W skierowanej do Trybunału ustawie przewidziano również, że kary za przekroczenie prędkości będą nakładanie nie jak dotychczas, w trybie wykroczenia, ale w drodze decyzji administracyjnej. Tak więc jeżeli ktoś chciałby się odwołać od decyzji nałożonej kary, musiałby się zwrócić ze skargą do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, a nie, jak dotychczas, do sądów powszechnych. Zientarski, pytany, co myśli o możliwości rozpatrywania kar wyłącznie przez jedną instancję, odpowiada, że obecny system sprawdza się i jest logiczny. – Dotąd jeżeli nie zgodziłem się z decyzją policjanta, to mogłem dochodzić swoich praw przed sądem grodzkim, normalnie, jak każdy inny praworządny obywatel Polski – mówi ekspert.

Nowelizacja ustawy zakładała również utworzenie automatycznego systemu fotoradarów. Dzięki niemu nie byłoby konieczne prowadzenie długotrwałego postępowania w celu ustalenia, kto prowadził samochód, którego kierowca przekroczył prędkość. Do Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym byłyby przesyłane zarejestrowane przez fotoradary przypadki przekroczeń prędkości. Dane właściciela pojazdu byłyby ustalane w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców.

W przypadku nieuregulowania kary w ciągu 14 dni, jej wysokość zostałaby obniżona o 20%. W przypadku, gdy zdjęcie nie pozwoliłoby na rozpoznanie kierowcy, wówczas właściciel pojazdu miałby obowiązek wskazać kierującego. W przeciwnym razie kara zostałaby nałożona na osobę wskazaną w dowodzie rejestracyjnym. Miałoby to wyeliminować próby uniknięcia odpowiedzialności w przypadku niewyraźnej fotografii.

Przepisy miały wejść w życie w maju 2010 r. Zaskarżył je do trybunału prezydent Lech Kaczyński. Kwestionował on m.in. wymierzanie kar ze przekroczenie prędkości w trybie administracyjnym wraz z nakładaniem punktów karnych, rygor natychmiastowej wykonalności kary, jak również możliwość sprzedaży samochodu zatrzymanego do kontroli drogowej, nawet gdy nie stanowi on własności kierowcy.

Anna Kalocińska, Wirtualna Polska

Wybrane dla Ciebie
Tak wyglądał napad na Luwr. Nagranie momentu kradzieży
Tak wyglądał napad na Luwr. Nagranie momentu kradzieży
Naciski na Zełenskiego z USA. Jest reakcja Tuska
Naciski na Zełenskiego z USA. Jest reakcja Tuska
Francja w szoku po włamaniu. W Strefie Gazy znów giną ludzie [SKRÓT DNIA]
Francja w szoku po włamaniu. W Strefie Gazy znów giną ludzie [SKRÓT DNIA]
Izrael nie mówi już o "operacji". Teraz to "wojna odrodzenia"
Izrael nie mówi już o "operacji". Teraz to "wojna odrodzenia"
Współpracował z izraelskim wywiadem. Został stracony
Współpracował z izraelskim wywiadem. Został stracony
Izrael rozpoczął nowe naloty na cele Hamasu w Strefie Gazy
Izrael rozpoczął nowe naloty na cele Hamasu w Strefie Gazy
Kradzież w Luwrze. Policja namierzyła sprzęt złodziei
Kradzież w Luwrze. Policja namierzyła sprzęt złodziei
Pośpiech ws. poboru w Niemczech. Pomysł "automatycznego obowiązku"
Pośpiech ws. poboru w Niemczech. Pomysł "automatycznego obowiązku"
Te słowa Trumpa nie spodobają się Ukraińcom. Chodzi o terytorium
Te słowa Trumpa nie spodobają się Ukraińcom. Chodzi o terytorium
Nie pierwszy taki skandal. Już wcześniej okradano Luwr
Nie pierwszy taki skandal. Już wcześniej okradano Luwr
W akcji policja, LPR i strażacy. Ratowali kobietę na przejściu dla pieszych
W akcji policja, LPR i strażacy. Ratowali kobietę na przejściu dla pieszych
Szef MSZ Iranu dodał wpis po polsku. Stanowcza reakcja Sikorskiego
Szef MSZ Iranu dodał wpis po polsku. Stanowcza reakcja Sikorskiego