Wyścigi na podwójnym gazie - Gwatemala
W Gwatemali ku czci zmarłych dzieci organizowany jest też tzw. „wycisk dzikich koni”. W nocy z 31 października na 1 listopada jeźdźcy grupowo wlewają w siebie duże ilości alkoholu. Choć następnego dnia wielu z nich ledwo trzyma się na nogach, wszyscy biorą udział w wyścigu, który polega na galopowaniu między dwoma punktami ( z przerwami na łyk piwa). Kilku „dżokejów” w trakcie gonitwy spada z wierzchowca, jednak straż przyboczna pomaga im ponownie usadowić się w siodle. Wyścig trwa tak długo, jak długo wytrzymają jeźdźcy. Zwycięzcą zostaje mężczyzna najbardziej odporny na działanie alkoholu. Jeśli w trakcie gonitwy któryś z mężczyzn umrze, jest to postrzegane jako dobry znak na przyszły rok. Jego śmierć uważa się za ofiarę złożoną Majom.