Jagieliński i Janik padną sobie w ramiona

W środę późnym wieczorem zakończyło się kolejne spotkanie szefa klubu SLD Krzysztofa Janika z Jagielińskim w sprawie zawarcia koalicji rządowej.

"Widzę szansę stabilizacji dla pewnego układu parlamentarnego, który będzie mógł przeprowadzać najważniejsze ustawy dla Polski. Mam nadzieję, że tę szansę wykorzystamy" - powiedział Janik.

Obaj politycy zapewnili, że na spotkaniu uzgodniono zasadnicze treści, które będą zawarte w porozumieniu koalicyjnym. Do jego podpisania ma najprawdopodobniej dojść w poniedziałek. W sobotę zgodę na zawarcie koalicji z FKP musi bowiem wyrazić Rada Krajowa SLD.

Obaj politycy twierdzą też, że tematem środowych rozmów nie były kwestie personalne. Jagieliński powiedział, że jego klub nie domaga się żadnych stanowisk w zamian za zawarcie koalicji.

Nieoficjalnie PAP dowiedziała się jednak, że FKP wywalczył sobie w rządzie pięciu wiceministrów, prawdopodobnie m.in. w resortach rolnictwa, Skarbu Państwa oraz gospodarki, pracy i polityki społecznej, oraz dwóch wiceszefów agencji rządowych.

Posłowie FKP mają otrzymać także funkcje w prezydiach niektórych komisji sejmowych. Otwarta pozostaje kwestia objęcia przez Jagielińskiego funkcji wicemarszałka Sejmu. Politycy SLD podkreślają jednak, że wybór na wicemarszałka zależy nie tylko od Sojuszu. Jagieliński musiałby bowiem zdobyć poparcie 231 posłów.

FKP stawia też warunek dotyczący terminu wyborów parlamentarnych - mają się one odbyć w konstytucyjnym terminie, czyli jesienią 2005 roku, a nie wiosną, jak sygnalizują politycy Sojuszu.

Nieoficjalnie wiadomo, że SLD nie przystał na wspólne listy wyborcze z FKP w wyborach do Parlamentu Europejskiego i krajowego.

Wieczorne spotkanie było drugim tego dnia, jakie odbyli Janik i Jagieliński. Po południu politycy wymienili się dokumentami z treścią porozumienia koalicyjnego.