Jacek Kurski: Komorowski wiedział, kim są ludzie ze SKOK
Jacek Kurski na antenie Radia ZET stwierdził, że Bronisław Komorowski wiedział, kim są ludzie ze SKOK Wołomin, z którymi sfotografował się na premierze filmu "Bitwa Warszawska". - Komorowski w momencie tego zdjęcia jest cztery lata po lekturze raportu o likwidacji WSI - powiedział były poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Zdaniem Kurskiego tłumaczy to, dlaczego z podejrzanymi o oszustwa sfotografowali się również Grzegorz Bierecki i Jacek Sasin. - Bierecki, autoryzując w pewnym momencie kasę Wołomin, nie wiedział, że ci ludzie doprowadzą do takiego rozporządzenia. Pan pośrodku wiedział - argumentował Kurski, pokazując zdjęcie.
Polityk powiedział, że z raportu z likwidacji WSI wynikało, że "ten pan jest złodziejem i ukradł czterysta milionów w podległej Bronisławowi Komorowskiemu jednostce Wojskowej Akademii Technicznej". - Komorowski wie, kim są ci ludzie obok, bo czytał na ich temat. Fotografuje się z nimi. Mało tego, Komorowski jest jedynym człowiekiem, który głosuje przeciwko likwidacji WSI, a ci panowie są szefami stowarzyszenia oficerów WSI. Nie jest możliwe, żeby ich nie znał - mówił Kurski.
"Niech Komorowski zacznie się tłumaczyć z afery"
16 marca Jacek Kurski bronił senatora Grzegorza Biereckiego, podejrzewanego o to, że wyprowadził pieniądze z kasy SKOK. - Jeżeli PO próbuje zabić SKOK-ami PiS, to jest to kulą w płot. Odłamki pójdą na Platformę. Niech się pan Komorowski zacznie tłumaczyć z afery - stwierdził Kurski w rozmowie z RMF FM.
Dodał, że dziennikarze powinni zapytać prezydenta czy "Polaszczyk - który wyprowadził ze SKOK-u Wołomin setki milionów złotych - bywał u pana prezydenta, czy kupował mu wino i skąd pochodziły pieniądze na to wino".
Polityk przypomniał, że w przeciwieństwie do działaczy związanych z PO, takich jak Paweł Adamowicz, Sławomir Nowak i "całej czeredy" z Piaseczna, Biereckiemu nie przedstawiono żadnych zarzutów.
"To kłamstwa"
10 marca szef klubu PiS Mariusz Błaszczak podjął decyzję o zawieszeniu w prawach członka klubu parlamentarnego senatora Grzegorza Biereckiego. Błaszczak zwrócił się do senatora o wyjaśnienia w związku z publikacjami mediów na temat SKOK.
9 marca "Wprost" napisał, że senator PiS i "twórca SKOK-ów Grzegorz Bierecki wyprowadził kilkadziesiąt milionów złotych do spółki, której dziś jest właścicielem i prezesem". Takie wnioski - napisał tygodnik - "płyną z pisma, które szef Komisji Nadzoru Finansowego Andrzej Jakubiak wysłał do najważniejszych osób w państwie".
Bierecki w wydanym oświadczeniu napisał, że "wszystkie zarzuty podnoszone w tych artykułach to kłamstwa". "Kłamią na mój temat również politycy PO, z premier Ewą Kopacz na czele, prowadząc w ten sposób brudną kampanię wyborczą" - stwierdził.
Źródło: Radio Zet, RMF FM, PAP, WP