Jacek Jaworek nie żyje? Rzecznik policji: "Możemy tak przypuszczać"
Trwają intensywne poszukiwania Jacka Jaworka podejrzanego o zabójstwo swojego brata, jego żony i ich 17-letniego syna. O postępach w pracach policji mówił w programie "Newsroom WP", rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Ciarka. - Zdajemy sobie sprawę, że chodzi tutaj o osobę, która jest zdesperowana, która dopuściła się najbardziej brutalnej zbrodni potrójnego zabójstwa, więc nie ma wiele do stracenia, dlatego te poszukiwania prowadzone są bardzo ostrożnie - stwierdził. Ciarka zaznaczył, że z uwagi na niebezpieczeństwo, jakie stwarzać może Jaworek, policjanci nie mogą korzystać z pomocy innych służb. Gość WP podkreślił, że skala poszukiwań jest bardzo duża i zaangażowane są w nie wszelkie dostępne środki. Dodał również, że rozważane są różne scenariusze na to, co stało się z poszukiwanym. - Pod uwagę brane są różne scenariusze, począwszy od tego, że możemy przypuszczać, że ten mężczyzna już nie żyje, a możemy też przypuszczać, że mógł opuścić już granice Polski - powiedział.