Kazał jej słuchać "uchem, a nie brzuchem". Odpowiedziała. I to jak
W programie "Tak jest" doszło do nieprzyjemnej wymiany zdań pomiędzy posłanką KO Martą Wcisło i europosłem PiS Kosmą Złotowskim. W toku chaotycznej dyskusji o Krajowym Planie Odbudowy, polityczka opozycji poczyniła nieprzyjemną uwagę dotyczącą wyglądu eurodeputowanego.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
W poniedziałek gośćmi Andrzeja Morozowskiego w programie "Tak jest" byli Marta Wcisło, posłanka KO, i Kosma Złotowski, europoseł PiS. Tematem wiodącym dyskusji była inflacja, która w październiku wyniosła aż 17,9 proc.
- Jest źle, a będzie jeszcze gorzej, ponieważ rząd swoją polityką dolewa oliwy do ognia - stwierdziła posłanka.
Na to Złotowski odpowiedział, że wzrost cen to efekt czynników zewnętrznych - między innymi wzrostu cen energii, będącego pokłosiem ustawodawstwa ekologicznego Unii Europejskiej i wojny w Ukrainie.
"Ja takiego brzucha nie mam jak pan"
Dyskusja stała się emocjonalna, gdy zeszła na kwestię Krajowego Planu Odbudowy i kamieni milowych. Słowna przepychanka osiągnęła apogeum, gdy Wcisło zapytała Złotowskiego, "kiedy Polska otrzyma pieniądze z KPO". - Dlaczego nie został złożony wniosek ws. pierwszej transzy środków z KPO do Komisji Europejskiej? - dopytywała posłanka.
- Bo żadne z zadań (kamieni milowych - red.) nie zostało wykonane do końca - odpowiedział europoseł.
- Właśnie: kamienie milowe. Mówiliście (rząd PiS - red.), że je zrealizowaliście. Potwierdza pan kłamstwo własnego rządu - zauważyła Wcisło.
- Co pani opowiada? - oburzał się Złotowski. - Proszę słuchać uchem, a nie brzuchem.
- Brzuchem to chyba pan słucha. Ja takiego brzucha jak pan nie mam. Z całym szacunkiem - odpowiedziała Wcisło.
- No dobrze, to, z całym szacunkiem, gdyby pani poseł na chwilę zamilkła chociaż - odpowiedział po chwili milczenia zaskoczony europoseł.
"Działania polityczne blokują KPO"
W czwartek rzecznik rządu Piotr Mueller był pytany w TVP Info, kiedy zostanie wysłany wniosek do Brukseli ws. wypłaty pierwszej transzy z Krajowego Planu Odbudowy.
- Wniosek właściwie jest gotowy - odpowiedział. - Ale trzeba pamiętać o tym, że żeby pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy popłynęły do Polski, to musi być też konsensus polityczny w Brukseli, bo przecież to działania o charakterze politycznym blokują w tej chwili to, co się dzieje ze środkami unijnymi, jeżeli chodzi o KPO - zaznaczył. Jak dodał, że ws. pieniędzy z funduszu spójności i polityki rolnej żadnych działań blokujących nie ma.
- Musimy rozmawiać z Unią Europejską, szukać różnego rodzaju rozwiązań, ale to nie jest łatwe, bo każda ze stron ma swoje argumenty - choć uważamy, że nasze są prawidłowe, traktatowe, zgodne z kompetencjami krajowymi. Ale w Brukseli ta polityka bieżąca, partyjna, związaną z Europejską Partią Ludową, socjalistami, niestety zwycięża - podkreślał.
Polska ma otrzymać w ramach KPO 24 mld euro dotacji i 12 mld euro pożyczek z unijnego funduszu na odbudowę gospodarczą po pandemii.
Źródło: TVN 24/PAP