"Miliardy zablokowane". Niemcy piszą o Polsce
Warszawa nie tylko nie dostaje środków na KPO, teraz zagrożone są miliardy z funduszy spójności. Jeszcze nigdy gra nie toczyła się o tak duże pieniądze - ocenia "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
20.10.2022 | aktual.: 20.10.2022 07:08
Niemiecki dziennik opisuje polskie problemy z przestrzeganiem zapisów unijnej Karty Praw Podstawowych, przez co Bruksela teoretycznie mogłaby zablokować Warszawie środki z Funduszy Spójności. Jak czytamy, na jednym z technicznych posiedzeń w lipcu tego roku przedstawiciele Polski sami przyznali, że nie wypełniają wymogów Karty. Rząd w Warszawie miał zakomunikować, że nie jest w stanie zagwarantować prawa każdego obywatela UE do sprawiedliwego, bezstronnego postępowania przed sądem.
"Polski rząd przyznał się do tej porażki, wychodząc najwyraźniej z założenia, że przywróci wszystko do porządku, dokonując reformy sądownictwa dyscyplinarnego. Rząd zobowiązał się do tego pod koniec czerwca pod ogromną presją Brukseli. Było to konieczne, aby uzyskać dostęp do wartej miliardy pomocy w koronakryzysie. Komisja szybko wyjaśniła jednak, że faktyczne zmiany (wprowadzone przez rząd PiS - przyp. red.) są dla niej niewystarczające" - czytamy.
"De facto blokada"
W konsekwencji Warszawa ma teraz dwa poważne problemy - ocenia gazeta. Nie ma bowiem dostępu do miliardów euro z Funduszu Odbudowy, a teraz z powodu problemów z Kartą, odmawia się jej środków z Funduszy Spójności. "FAZ" podkreśla, że formalna decyzja w tej sprawie co prawda nie zapadła. Bruksela jest raczej w fazie dialogu z Warszawą. "Ale de facto miliardy są zablokowane, aż uda się znaleźć zadowalające rozwiązanie, jak poinformował rzecznik Komisji" - czytamy.
Gazeta przyznaje, że Warszawa nie jest pod wielką presją czasu, bo ma dostęp do wciąż dużych środków z wcześniejszego unijnego budżetu. "Po raz kolejny wzmocniła jednak pozycję Komisji w negocjacjach na temat reform państwa prawa. Jeszcze nigdy gra nie toczyła się o tak dużo pieniędzy" - czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Izrael odrzuca prośby Zełenskiego. "Z jednego powodu"
Unijne zasady gry
W komentarzu na temat sporu o Kartę Praw Podstawowych, opublikowanym w tym samym wydaniu "Frankfurter Allgemeine Zeitung", czytamy, że środki przeznaczone dla Polski, blokowane przez Komisję Europejską, są coraz większe.
"W przypadku Funduszy Spójności, o które teraz chodzi, jest to szczególnie bolesne dla partii Kaczyńskiego, bo korzystają z nich także tereny wiejskie, w których jest ona mocno zakorzeniona. W sporze o niezależność polskiego wymiaru sprawiedliwości PiS zbliża się do punktu, w którym jego nacjonalistycznie naładowana kampania przeciwko Brukseli powoduje realne koszty dla mieszkańców kraju" - podkreśla gazeta.
Zdaniem komentatora "FAZ", Unia Europejska pozostaje jednak w Polsce bardzo popularna, dlatego pole manewru PiS jest ograniczone. "Ostatecznie chodzi o to, czy akceptuje się reguły gry klubu, do którego się należy" - czytamy.
Autor: Wojciech Szymański
Źródło: Deutsche Welle