"Ja odejdę? Pan żartuje!"; Wyrzucą Palikota z PO?
O 17.15 zbiera się zarząd Platformy Obywatelskiej, który zdecyduje, w jaki sposób ukarać Janusza Palikota. Marszałek sejmu Bronisław Komorowski, kandydat w prawyborach prezydenckich w PO, poprosił Janusza Palikota, by ten ograniczył swoje wypowiedzi na temat prawyborów. Palikot zapewnił w czwartek, że do 24 marca nie będzie się wypowiadał na ten temat.
- Ja mam odejść z PO? Pan żartuje! - powiedział dziennikarzowi TVN24 Palikot. Grozi mu upomnienie lub wyrzucenie z PO.
04.03.2010 | aktual.: 04.03.2010 13:41
Marszałek sejmu Bronisław Komorowski zagroził premierowi Tuskowi, że gotów jest się wycofać z prawyborów, jeśli ja zostanę wyrzucony z Platformy. Zawstydza mnie to - powiedział Janusz Palikot w "Kontrwywiadzie RMF FM". Komorowski dementuję tę informację. To już druga po Grzegorzu Schetynie osoba w Platformie, która zaprzecza słowom Palikota.
- Nie wstydzę się słów, które wypowiedziałem o Radosławie Sikorskim, ale skutków, jakie te słowa mają. Uświadomiłem sobie, w jak trudnej sytuacji postawiłem Bronisława Komorowskiego. To dla mnie taka zawstydzająca lekcja moralności, ze względu na przyjaźń, jaka nas łączy - powiedział Janusz Palikot.
Jak dodał, przez swój brak odpowiedzialności postawił na szali najważniejsze przedsięwzięcie w życiu Bronisława Komorowskiego i swoją wieloletnią przyjaźń z nim. - Czy mogłem zrobić coś gorszego swojemu przyjacielowi? Nie - mówi Palikot.
Władze PO zarzucają Palikotowi, że prowadzi kampanię negatywną. - Jeśli to byłaby kampania negatywna, jeśli za to trzeba by mnie wyrzucić, to co z golfistą z Florydy? - pytał w TVN24 Palikot.
Poseł PO dodaje, że pogodzi się z każdą karą za to, co zrobił. - Ale nie będę w tej chwili komentował słów Radosława Sikorskiego. I do końca prawyborów nie będę się w ich sprawie wypowiadał - zadeklarował.
Komisja odpowiedzialna za przebieg prawyborów w PO zarekomendowała w środę zarządowi partii wyciągnięcie konsekwencji dyscyplinarnych wobec Palikota za jego słowa dotyczące kandydata Platformy w prawyborach Radosława Sikorskiego. Komisja nie wskazała, o jaką karę może chodzić.
Zgodnie ze statutem PO, karą dyscyplinarną może być upomnienie, nagana, zawieszenie w prawach członka partii albo wykluczenie z partii.
W późniejszej rozmowie z dziennikarzami Palikot podkreślił, że podczas środowej rozmowy premiera Donalda Tuska, Komorowskiego i Sikorskiego, marszałek miał powiedzieć, że nie uważa, iż Palikot popełnił przestępstwo. - On (Komorowski) nie może zaakceptować surowego karania i mając do wyboru bycie kandydatem a lojalność przyjacielską, wybiera lojalność przyjacielską - mówił Palikot.
Komorowski pytany o to przez dziennikarzy powiedział, że nie ma w zwyczaju ujawniać szczegółów rozmowy, która jest rozmową towarzyską. - A po drugie nie potwierdzam takiego faktu - dodał.
- Potwierdzam, że prosiłem Janusza Palikota, aby - nie tylko w imię swojego interesu, ale i mojego i całej PO - zechciał ograniczyć swoje wypowiedzi dotyczące prawyborów - podkreślił marszałek Sejmu. Jak dodał, wydaje mu się, że jego prośba została potraktowana serio.
Komorowski zwrócił uwagę, że Palikot jest jedną z wielu osób, które go popierają w wewnętrznej rywalizacji w PO, ale - jak podkreślił - te osoby "wypowiadają się na swój własny rachunek".
Zdaniem marszałka, PO szkodzi "każda zbyt nerwowa forma zachowania i uleganie emocjom".
W jego ocenie, ostatnie dwa dni w ramach prawyborów nie były dobre. - Dały o sobie znać emocje związane z klimatem wiecowym i niezbyt dobrymi wypowiedziami mojego kontrkandydata (wypowiedzi Sikorskiego na temat prezydenta Lecha Kaczyńskiego) i tak samo Janusz Palikot dał się ponieść ferworowi politycznemu, ze stratą dla wizerunku prawyborów w PO - mówił Komorowski.
Według niego, największą karą dla Palikota jest "to, co się wydarzyło". Jak zaznaczył Komorowski, Palikot ma świadomość, że mógł najbardziej zaszkodzić osobie, którą popiera - czyli jemu.
- Należy zachować umiar i w wypowiedziach i w chęci karania. Ważna jest umiejętność powściągnięcia języka przez wszystkich - przez kandydatów na kandydatów i przez ich sympatyków i przeciwników - uważa Komorowski.
Komisja prawyborcza PO zebrała się w związku z wpisem Palikota na jego blogu na temat szefa MSZ Radosława Sikorskiego. Jego konkurentem w prawyborach w PO jest marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. Palikot napisał w poniedziałek na blogu, że "choć obaj (Radosław Sikorski i Bronisław Komorowski) są formalnie kandydatami Platformy, to w sensie merytorycznym i politycznym jest to wybór pomiędzy kandydatem PO (Bronisław Komorowski) i kandydatem PO-PiS-u (Radek Sikorski), a może nawet PiS-u".