"Ja bym podała do sądu". Ochojska o "grupie Webera"
- Ja bym (premiera Morawieckiego - red.) podała do sądu. (…) Ludzie nie będą rozróżniali Wagnera od Webera. (…) Dla ludzie Grupa Wagnera to są zabójcy. Takie przyrównanie sugeruje jedno - oceniła europosłanka Janina Ochojska, szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej, w programie "Tłit". Nawiązywała do słów premiera, który niedawno zestawił rosyjską najemniczą Grupę Wagnera z "grupą Webera", czyli Europejską Partią Ludową, której przewodniczy Manfred Weber. - Ludziom te nazwy będą się mieszały. My je rozróżniamy, bo interesujemy się polityką. Ale przeciętny Polak nie interesuje się tym i nie będzie głosować na "zabójców". (…) To jest nieetyczne. Polityk nie powinien mówić w taki sposób - stwierdziła europosłanka. - Maciej Wąsik wmawia mi, że jestem "agentem Putina". Ludziom jak coś się długo wmawia, to potem w to wierzą. Gdzie ja, "mała" Janka Ochojska, z Putinem. Musiałabym być dużo ważniejszą osobą. To premier Morawiecki prędzej mógłby mieć takie kontakty - podsumowała.