Izraelska akcja odwetowa za zamach w Jerozolimie
Scena po samobójczym zamachu w restauracji (AFP)
Izraelska policja i służby specjalne zajęły w nocy z czwartku na piątek siedziby Organizacji Wyzwolenia Palestyny we wschodniej Jerozolimie - podała agencja Reutersa powołując się na wypowiedź rzecznika izraelskiej policji. Natomiast w Ramallah na Zachodnim Brzegu samoloty F-16 ostrzelały posterunek policji palestyńskiej. Jest to początek akcji odwetowej za czwartkowy zamach terrorystyczny w Jerozolimie.
Rzecznik izraelskiej policji powiedział, że zamknięto 10 biur Autonomii Palestyńskiej we wschodniej części miasta, w tym główną kwaterę OWP zwaną Orient House. 7 pracowników biura zatrzymano.
Policja zabezpiecza znalezione w budynku dokumenty. Izrael twierdzi, że biura palestyńskiej administracji funkcjonowały we wschodniej części miasta nielegalnie.
W nocy z czwartku na piątek izraelskie myśliwce F-16 ostrzelały siedzibę policji palestyńskiej w Ramallah na Zachodnim Brzegu. Budynek stanął w płomieniach. Na razie nie ma doniesień o ofiarach. Według Reutersa, wiele posterunków palestyńskiej policji ewakuowano w obawie przed izraelskim odwetem. Palestyńczycy twierdzą też, że samoloty ostrzelały budynki ich radia i telewizji.
W czwartek w restauracji w centrum Jerozolimy palestyński zamachowiec samobójca dokonał zamachu bombowego, w którym zginęło 18 osób, a blisko 100 zostało rannych. Odpowiedzialność za zamach wzięły obie zbrojne islamskie organizacje Hamas i Dżihad.
W czwartek wieczorem zebrał się izraelski gabinet bezpieczeństwa, by podjąć decyzję w sprawie odwetu. Żadnych działań jednak nie podjęto. Według Radia Izrael, powodem przerwania obrad był brak zgody w tej sprawie między premierem Arielem Szaronem, a ministrem spraw zagranicznych Szimonem Peresem. (mag)