Dostarczą broń Ukrainie? Oto, co mówił kandydat na premiera Izraela

Dostarczą broń Ukrainie? Oto, co mówił kandydat na premiera Izraela

Wyrzutnia "Żelaznej Kopuły" i Benjamin Netanjahu
Wyrzutnia "Żelaznej Kopuły" i Benjamin Netanjahu
Źródło zdjęć: © East News
02.11.2022 09:54, aktualizacja: 02.11.2022 16:05

Wszystko wskazuje na to, że blok prawicowych partii, z Benjaminem Netanjahu na czele, wygra wybory parlamentarne w Izraelu. Czy zmiana władzy spowoduje woltę polityki Jerozolimy względem Ukrainy? Przypomnijmy, co lider Likudu mówił o możliwości dostaw broni dla Kijowa.

- Po przeliczeniu 62 proc. głosów oddanych we wtorkowych wyborach parlamentarnych w Izraelu przewagę utrzymuje prawicowa koalicja popierająca byłego premiera Benjamina Netanjahu - poinformowała w środę izraelska Centralna Komisja Wyborcza, cytowana przez portal Times of Israel (TOI). Według najnowszych prognoz Netanjahu może liczyć na 69 miejsc w 120-osobowym Knesecie.

Według wcześniejszych sondaży exit poll publicznego nadawcy Kan i 13. kanału telewizji, popierające Netanjahu partie prawicowe zdobyły 62 mandaty, dając byłemu premierowi szansę na stworzenie większościowego rządu.

Niewiele poniżej progu wyborczego 3,25 proc. - z poparciem sięgającym 3,17 proc. - znajduje się lewicowa partia Merec. Pod progiem wyborczym plasują się również arabskie partie Raam i Balad (arab. Kraj). Brak reprezentacji tych trzech partii w parlamencie - ocenił Times of Israel - wzmocni pozycję Netanjahu i ułatwi mu utworzenie rządu.

Serwis TOI zaznaczył, że obecne prognozy prawdopodobnie ulegną zmianie, gdy przeliczonych zostanie więcej głosów napływających z różnych regionów Izraela.

Netanjahu o dostawach broni do Ukrainy

Ukraińcy, między innymi szef MSZ Dmytro Kułeba, od tygodni apelują do władz Izraela o wsparcie ich wysiłku zbrojnego dostawami broni. Aktualny rząd Jaira Lapida miał negatywne stanowisko w tej sprawie. Natomiast Netanjahu, pytany o tę kwestię w wywiadach, wysyłał sprzeczne sygnały.

W rozmowie z amerykańską telewizją MSNBC 18 października lider Likudu odrzucił ten pomysł. Ostrzegł, że "izraelska broń, którą wysłano by do Ukrainy, mogłaby trafić w ręce Iranu".

Trzy dni później, w wywiadzie dla USA Today, stwierdził, że gdyby został premierem, to "przyjrzy się" możliwości rozpoczęcia dostaw broni Ukrainie. Mówił też, że spodziewa się, iż może zostać poproszony o pełnienie roli mediatora w negocjacjach między Rosją a Ukrainą. - Jeśli zostanę premierem, to przypuszczalne pytanie o mediacje pojawi się ponownie – powiedział.  

Źródło: Jerusalem Post/PAP/Times of Israel

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także