Dostarczą broń Ukrainie? Oto, co mówił kandydat na premiera Izraela
Wszystko wskazuje na to, że blok prawicowych partii, z Benjaminem Netanjahu na czele, wygra wybory parlamentarne w Izraelu. Czy zmiana władzy spowoduje woltę polityki Jerozolimy względem Ukrainy? Przypomnijmy, co lider Likudu mówił o możliwości dostaw broni dla Kijowa.
- Po przeliczeniu 62 proc. głosów oddanych we wtorkowych wyborach parlamentarnych w Izraelu przewagę utrzymuje prawicowa koalicja popierająca byłego premiera Benjamina Netanjahu - poinformowała w środę izraelska Centralna Komisja Wyborcza, cytowana przez portal Times of Israel (TOI). Według najnowszych prognoz Netanjahu może liczyć na 69 miejsc w 120-osobowym Knesecie.
Według wcześniejszych sondaży exit poll publicznego nadawcy Kan i 13. kanału telewizji, popierające Netanjahu partie prawicowe zdobyły 62 mandaty, dając byłemu premierowi szansę na stworzenie większościowego rządu.
Niewiele poniżej progu wyborczego 3,25 proc. - z poparciem sięgającym 3,17 proc. - znajduje się lewicowa partia Merec. Pod progiem wyborczym plasują się również arabskie partie Raam i Balad (arab. Kraj). Brak reprezentacji tych trzech partii w parlamencie - ocenił Times of Israel - wzmocni pozycję Netanjahu i ułatwi mu utworzenie rządu.
Serwis TOI zaznaczył, że obecne prognozy prawdopodobnie ulegną zmianie, gdy przeliczonych zostanie więcej głosów napływających z różnych regionów Izraela.
Netanjahu o dostawach broni do Ukrainy
Ukraińcy, między innymi szef MSZ Dmytro Kułeba, od tygodni apelują do władz Izraela o wsparcie ich wysiłku zbrojnego dostawami broni. Aktualny rząd Jaira Lapida miał negatywne stanowisko w tej sprawie. Natomiast Netanjahu, pytany o tę kwestię w wywiadach, wysyłał sprzeczne sygnały.
W rozmowie z amerykańską telewizją MSNBC 18 października lider Likudu odrzucił ten pomysł. Ostrzegł, że "izraelska broń, którą wysłano by do Ukrainy, mogłaby trafić w ręce Iranu".
Trzy dni później, w wywiadzie dla USA Today, stwierdził, że gdyby został premierem, to "przyjrzy się" możliwości rozpoczęcia dostaw broni Ukrainie. Mówił też, że spodziewa się, iż może zostać poproszony o pełnienie roli mediatora w negocjacjach między Rosją a Ukrainą. - Jeśli zostanę premierem, to przypuszczalne pytanie o mediacje pojawi się ponownie – powiedział.
Źródło: Jerusalem Post/PAP/Times of Israel