Izrael: zamach w Herclii, 9 rannych
W zamachu bombowym w mieście Herclija koło Tel Awiwu rannych zostało 9 osób. Jest jeden zabity,
najprawdopodobniej zamachowiec - samobójca.
Do eksplozji doszło ok. godz. 20.00 czasu lokalnego (19.00 czasu polskiego) w centrum miasta, w restauracji na rogu ulicy Sokolowa i Ben Guriona. W jednej z dzielnic na obrzeżach Herclii znajduje się wiele rezydencji ambasadorów.
Na miejsce wybuchu natychmiast ruszyły służby ratunkowe i karetki. Dyrektor służb ratunkowych Awi Zohar poinformował, że rannych zostało 9 osób, a nie 15 - jak informowano pierwotnie. Jedna osoba odniosła poważne obrażenia. Wszystkich rannych odwieziono do szpitala w ciągu kilku minut po eksplozji.
Jeden ze świadków zamachu, Joel Lejden, twierdzi, że celem ataku była mała restauracja. Zamachowiec wysadził się w środku restauracji - twierdzi Lejden. Według niego, policja znalazła na ciele zamachowca jeszcze jedną bombę i po wyproszeniu ludzi z lokalu pracuje nad jej unieszkodliwieniem.
Zamach terrorystyczny w Herclii jest kolejnym przykładem, że Palestyńczycy zamierzają popełniać morderstwa dla samych morderstw. Terroryści palestyńscy chcą zabić możliwie jak najwięcej Izraelczyków, gdziekolwiek i kiedykolwiek tylko się da - oświadczył po zamachu Dawid Baker z kancelarii izraelskiego premiera.
Do zamachu doszło mimo narzuconych przez Izrael ścisłych ograniczeń w poruszaniu się na Zachodnim Brzegu. Siły izraelskie otoczyły główne osiedla palestyńskie i nie pozwalają Palestyńczykom na swobodne podróżowanie w obawie przed infiltracją. (mag)