Izrael: żałoba i żądania odwetu
Po środowym zamachu bombowym w izraelskim mieście Netania, klimat radosnego żydowskiego święta Paschy zamienił się w nastrój żałoby. Komentatorzy spodziewają się izraelskiego odwetu i mówią o fiasku misji amerykańskiego wysłannika pokojowego Anthony'ego Zinniego.
W zamachu w hotelu zginęło 20 Izraelczyków, którzy uczestniczyli w świątecznej wieczerzy pesachowej.
Do zamachu przyznał się palestyński Hamas i Brygady Męczenników Al-Aksa. Przywódcy Hamasu oświadczają, że będą kontynuowali walkę zbrojną przeciw Izraelowi. Mężczyzna, który odpalił ładunek wybuchowy był poszukiwany przez Izrael od czterech lat.
Komentatorzy uważają, że Izrael podejmie wkrótce operacje odwetowe za zamach. Minister obrony Ben Eliezer przeprowadził już konsultacje z dowództwem armii i służb bezpieczeństwa w sprawie podjęcia takich działań.
Minister bezpieczeństwa Izraela Uzi Landau oświadczył, że Izrael musi zniszczyć Autonomię Palestyńską. Niektórzy ministrowie z rządu Ariela Szarona domagają się wydalenia Jasera Arafata, opanowania przez wojsko izraelskie terytoriów palestyńskich, zniszczenia skrajnych organizacji i przeczesania wszystkich miast i wiosek w poszukiwaniu podejrzanych i broni.
W izraelskich kręgach politycznych mówi się o pełnym fiasku misji amerykańskiego wysłannika pokojowego Anthony'ego Zinniego i zawieszeniu kontaktów ze stroną palestyńską.
Według ostatnich danych, w zamachu śmierć poniosło 19 osób. Liczbę rannych oceniono w czwartek na 130 osób, wielu z nich znajduje się w ciężkim stanie. Wśród zabitych i rannych są całe rodziny.
Do tej pory nie wyjaśniono ostatecznie, w jaki sposób Palestyńczyk z torbą, w której znajdowały się materiały wybuchowe, był w stanie przedostać się do chronionego hotelu. Wybuch zniszczył restaurację i hol w nadmorskim Park Hotel. Zawaliła się część sufitu. Samochody parkujące przed hotelem zostały uszkodzone odłamkami.(PAP/IAR/ck)