Izrael: z angielskim na bakier?
Uczmy się języków! - mogliby powiedzieć izraelscy urzędnicy. Ostatnio Narodowy Instytut Ubezpieczeń (NII) rozesłał do weteranów wojen i ofiar terroryzmu specjalną ankietę, która w angielskim tłumaczeniu miała wiele rażących błędów.
Zainteresowani ze zdziwieniem czytali ankietę, w której zamiast "veteran" było napisane "veteram". Mieli się zgłosić nie do departamentu ("department"), ale do bliżej nieokreślonego "depurtment". Ciężko było także ustalić kim są "vicyims" (prawdopodobnie "autorom" chodziło o "victims", czyli ofiary).
W ciągu kilku dni wyślemy listy, w których przeprosimy za nasze błędy - powiedział przedstawiciel NII. Nie potrafił jednak wytłumaczyć dlaczego ankiety zostały tak fatalnie przetłumaczone.
W Izraelu język angielski jest powszechnie znany. Jest on używany w restauracjach, hotelach, ale także w państwowych urzędach. Jak widać z różnym skutkiem. (mag)