ŚwiatIzrael: rozpoczęła się budowa muru

Izrael: rozpoczęła się budowa muru

Klikilja - pierwszy fragment muru (AFP)
Minister obrony Izraela Benjamin Ben Eliezer oświadczył, że wznoszone przez Izraelczyków gigantyczne ogrodzenie ochronne oddzielające terytoria palestyńskie od izraelskich, w żadnym wypadku nie będzie drugim Murem Berlińskim.

17.06.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Budowana od wczoraj, 115-kilometrowa metalowa konstrukcja ma zapobiec przenikaniu palestyńskich terrorystów do skupisk ludności żydowskiej.

Premier Izraela Ariel Szaron zapewnił, że decyzja o rozpoczęciu budowy ogrodzenia podyktowana jest wyłącznie względami bezpieczeństwa i nie ma charaktru politycznego. Odmiennego zdania jest natomiast większośc izraelskich gazet. Dziennik Ma'ariw uważa, że budowa ogromnej ściany, to jedynie marnowanie czasu, wysiłków i pieniędzy. Gazeta podkreśla, że bez politycznego rozwiązania problemu palestyńskiego terroryzmu, ekstremiści znajdą i tak prędzej czy później nowe sposoby na prowadzenie swoich akcji.

Ma'ariw uważa także, że konstruowanie bariery to oznaka bezradności izraelskiego rządu, któremu nie udało się uregulować problemu palestyńskiego ani drogami negocjacji, ani poskromić Palestyńczyków siłą.

Budową muru zaniepokojona jest mocno strona palestyńska. Zdaniem ministra infrastruktury Autonomii Palestyńskiej Saeba Erekata, Izrael po raz kolejny próbuje wprowadzać nowe podziały terytoriów palestyńskich na jeszcze mniejsze regiony. Erekat uważa, że działania Tel Awiwu doprowadzą wkrótce do zapoczątkowania nowej ery apartheidu, o wiele gorszej od wersji południowoafrykańskiej.

Jaser Arafat ostro potępił w poniedziałek Izrael za przystąpienie do budowy metalowego ogrodzenia wzdłuż granicy z Zachodnim Brzegiem Jordanu. To grzeszny zamach na naszą ziemię, akt rasizmu i apartheidu, który w całości odrzucamy - oświadczył przywódca Palestyńczyków w Ramallah na Zachodnim Brzegu.

Od kilku dni w rejonie przejścia granicznego Salem na północy Zachodniego Brzegu spychacze niwelują teren pod budowę pierwszego odcinka 110-kilmetrowego ogrodzenia. Całość inwestycji ma kosztować równowartość 220 mln dolarów, na jej realizację przewidziano cały rok.

Poza przewodami elektrycznymi pod napięciem, parkan będzie wyposażony w czujniki, wykrywające intruzów. Przewidziano też drogi patrolowe. Ogrodzenie będzie defensywną odpowiedzią na przenikanie terrorystów z Judei i Samarii (tak Izraelczycy określają Zachodni Brzeg - PAP) do wspólnot w Izraelu - powiedział w izraelskim radiu dyrektor generalny w ministerstwie obrony Amos Jaron.

Palestyńczycy obawiają się, że parkan, mający przebiegać mniej więcej wzdłuż linii, która wyznaczała wschodnią granicę Izraela przed zajęciem Zachodniego Brzegu w 1967 roku, pozbawi ich sporych kawałków ziemi.

Z zupełnie innych pozycji parkan krytykują skrajni nacjonaliści izraelscy, obawiając się o los 200 tysięcy osadników żydowskich na Zachodnim Brzegu.

Wzniesienie każdego kilometra bariery będzie kosztować Izrael milion dolarów. Ogrodzenie ma rozciągać się od północnych krańców palestyńskiego miasta Dżenin aż na południe Kalkiliji na Zachodnim Brzegu Jordanu. (PAP/IAR, aka)

izraelpalestynamur
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)