Izrael przygotowuje się "na każdy scenariusz" w Rosji
Władze Izraela uważnie przyglądają się sytuacji w Rosji. Dopuszczają każdy możliwy scenariusz i zamierzają przygotować kraj nawet na najgorsze - takie informacje przekazał premier Netanjahu.
25.06.2023 | aktual.: 25.06.2023 17:02
Po sobotnim posiedzeniu gabinetu, w którym wzięli udział minister obrony, szef MSZ, dyrektor Mosadu i szef sztabu Sił Obronnych Izraela, premier Benjamin Netanjahu stwierdził, że "chociaż (bunt grupy Wagnera) to wewnętrzna sprawa Rosji, w którą Izrael nie jest zaangażowany, to Izrael będzie nadal uważnie monitorował rozwój wydarzeń".
Minister spraw zagranicznych Eli Cohen, po rozmowie z ambasadorem Izraela w Moskwie Aleksem Ben Cwi, oświadczył w sobotę wieczorem: "Przygotowujemy się na wszystkie scenariusze". Dodał, że jego resort zalecił Izraelczykom, by "rozważyli konieczność" podróży do Rosji oraz wezwano tych, którzy tam przebywają, by "rozważyli zasadność" pozostania w tym kraju.
Zaapelowano również do osób przebywających w Rosji o unikanie "punktów zapalnych".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zmiany w konsulatach Izraela w Rosji
Izraelskie MSZ planuje wysłać w najbliższych dniach dodatkowych urzędników konsularnych do Moskwy i Petersburga ze względu na spodziewany wzrost liczby wniosków o wydanie dokumentów podróży. Szacuje się, że około 70 tys. obywateli Izraela przebywa obecnie w Rosji, jak również około 500 tys. Żydów kwalifikujących się do emigracji do Izraela.
W piątek właściciel najemniczej grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn stwierdził, że oddziały rosyjskiej regularnej armii zaatakowały obóz jego bojowników, powodując liczne ofiary. Zapowiedział "przywrócenie sprawiedliwości" w armii i domagał się odsunięcia od władzy - skonfliktowanego z nim - ministra obrony Siergieja Szojgu.
Wagnerowcy opanowali sztab Południowego Okręgu Wojskowego w Rostowie nad Donem, a następnie skierowali swoje siły na Moskwę.
Jednak po upływie doby, w sobotę wieczorem, Prigożyn ogłosił odwrót i wycofanie najemników do obozów polowych, by "uniknąć rozlewu krwi". Miało to być rezultatem negocjacji białoruskiego autorytarnego lidera Alaksandra Łukaszenki z Prigożynem, prowadzonych w porozumieniu z Władimirem Putinem.
Źródło: PAP
Czytaj także: