Izrael przygotowuje się na 30‑dniową wojnę
Ustępujący szef izraelskiej obrony cywilnej w randze ministra oświadczył, że Izrael przygotowuje ludność do ewentualnego 30-dniowego konfliktu na wielu frontach jednocześnie.
15.08.2012 | aktual.: 15.08.2012 22:30
Minister ds. obrony frontu wewnętrznego Matan Vilnai, odpowiadając na zarzuty części izraelskiej prasy, według której kraj nie jest dobrze przygotowany do ewentualnej wojny z Iranem, oświadczył: "Nie ma żadnego powodu do histerii. Front wewnętrzny nie był jeszcze nigdy tak dobrze przygotowany jak obecnie".
- Mogę zapewnić w sposób jak najbardziej autorytatywny: dziś każdy (u nas) wie, co dokładnie ma robić - powiedział Vilnai w wywiadzie, który ukazał się na łamach izraelskiego dziennika "Maariw".
Według ministra "Izrael jest przygotowany do wojny na kilku frontach, która mogłaby trwać 30 dni".
Pakiety obrony antychemicznej i antybakteriologicznej są już gotowe dla ponad połowy izraelskiej ludności - zapewnił Vilnai.
Ponadto armia izraelska wypróbowuje systemu alarmowy oparty na esemesach na wypadek ataków rakietowych.
W przypadku 30-dniowej wojny, w ciągu której w kierunku Izraela wystrzelone zostałyby setki pocisków rakietowych, "według najlepszych ekspertów" należy liczyć się z liczbą ofiar wynoszącą do 500 zabitych" - relacjonuje AP wypowiedź Vilnaia.
We wtorek ogłoszono już nominację byłego szefa służb bezpieczeństwa wewnętrznego Awrahama Dichtera na ministra ds. obrony frontu wewnętrznego. Jego nominację powinien zatwierdzić w czwartek parlament.
Vilnai ma zostać ambasadorem Izraela w Chinach.
Iran oświadczył we wtorek, że nie wierzy w "głupi" izraelski atak na jego instalacje nuklearne. Teheran zapewnia, że jego program atomowy nie służy celom wojskowym.