Izrael/Palestyna: dyskretne kontakty w huku wybuchów
Szef izraelskiej dyplomacji Szimon Peres
poinformował w sobotę o podjęciu "dyskretnych kontaktów" z
Palestyńczykami w sprawie zakończenia siedmiomiesięcznych starć.
Podjąłem dyskretne kontakty z Palestyńczykami, aby wygasić pożar i gdy będą rezultaty, poinformuję o nich. Nie można tłumić przemocy jedynie siłą, trzeba także rozmawiać - powiedział Peres w publicznym radiu izraelskim. Nie podał jednak nazwisk swych palestyńskich rozmówców.
Izraelski minister bez teki Salah Tarif oświadczył prasie, że tajne rozmowy prowadzone pomiędzy przedstawicielami Izraela i Palestyńczyków mają na celu powrót do stołu rokowań.
Tymczasem izraelscy żołnierze na krótko weszli w sobotę do Strefy Gazy i zniszczyli posterunek palestyńskiej policji w mieście Rafah, twierdząc, że stanowił on bazę dla ataków na siły izraelskie.
Atak na posterunek, w którym uczestniczyły oprócz silnego oddziału żołnierzy trzy izraelskie czołgi i dwa buldożery, usiłowała bezskutecznie powstrzymać palestyńska policja. Nie zanotowano ofiar w ludziach.
Był to już kolejny atak po jednodniowym okupowaniu przez wojska izraelskie innych obszarów palestyńskich w Strefie Gazy, w odwecie za wcześniejsze palestyńskie ataki moździerzowe. (mp)