Izrael i USA nakłaniają do bojkotu Arafata
Izrael i Stany Zjednoczone zabiegają, aby politycy i dyplomaci odwiedzający terytoria palestyńskie nie kontaktowali się z Jaserem Arafatem, co wywołuje negatywną reakcję władz Unii Europejskiej.
Prasa izraelska informuje, że premier Izraela Ariel Szaron i minister spraw zagranicznych Silwan Szalom odbędą w poniedziałek specjalną naradę w sprawie strategii, jaką należy zastosować, aby zagraniczni szefowie dyplomacji, którzy mają odwiedzić w najbliższym czasie ten rejon, nie składali wizyt Arafatowi.
Będą to m.in. ministrowie spraw zagranicznych Japonii i Bułgarii.
Przedstawiciele rządu izraelskiego argumentują, że zagraniczni goście powinni spotykać się wyłącznie z nowo mianowanym premierem rządu Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem (Abu Mazenem), aby w ten sposób umocnić jego pozycję jako "jedynego liczącego się interlokutora".
Izraelskie radio publiczne ujawniło, że Szaron obawia się, iż społeczność międzynarodowa będzie chciała "rozliczyć" Izrael z obietnic złożonych Arafatowi za pośrednictwem egipskiego mediatora Omara Sulejmana.
Obiecał on w tym tygodniu prezydentowi Autonomii Palestyńskiej, że w zamian za zgodę na udzielenie faktycznych prerogatyw władzy Abbasowi, Izrael uwolni swego "więźnia", jakim jest de facto Arafat, internowany przez wojsko izraelskie od grudnia 2001 roku w swej kwaterze w Ramallah.
Biuro premiera Szarona pospieszyło ze zdementowaniem tej obietnicy, oświadczając, że nie udzieliło żadnych gwarancji w sprawie przywrócenia Arafatowi swobody ruchów, ani w sprawie jego przyszłości.
Administracja prezydenta George'a W. Busha wyraziła już zainteresowanie wizytą Abbasa w Białym Domu, zastrzegając, że nie powinien mu towarzyszyć Arafat.
Tymczasem Komisja Europejska odrzuciła w piątek naciski Waszyngtonu, który wezwał rządy państw Unii Europejskiej do zerwania kontaktów z Arafatem i dała do zrozumienia, że utrzyma dialog z prezydentem Autonomii Palestyńskiej.
"Będziemy się kontaktowali, z kim uznamy za stosowne, czy chodzi o Palestyńczyków, czy też innych" - oświadczył rzecznik Komisji Reijo Kemppinen. Podkreślił, że Arafat jest nadal prezydentem Autonomii oraz przywódcą Organizacji Wyzwolenia Palestyny. (mk)