Autobusy kursujące w Jerozolimie, gdzie doszło do zamachu, wyjadą na miasto z czarnymi wstążkami, zawiązanymi na bocznych lusterkach. Kierowcy chcą w ten sposób pożegnać swego kolegę, Rahamima Sidkiyahu, kierowcę linii 32A, który zginął w zamachu.
Dyrekcja przedsiębiorstwa Egged zaapelowała do władz o zorganizowanie specjalnej służby ochrony autobusów przed zamachami terrorystycznymi. (mag)