Izabela Leszczyna: PiS musi mieć TK składający się z najgorszych kreatur
Ryszard Terlecki poinformował w poniedziałek, że Stanisław Piotrowicz, Krystyna Pawłowicz i Elżbieta Chojna-Duch są kandydatami PiS na sędziów Trybunału Konstytucyjnego. - Z pewnym zdziwieniem patrzymy na to, że opozycja nikogo nie zgłosiła na sędziów TK - widocznie nie mają takich osób - dodał. - Nie chcemy legitymizować TK, które nie stoi na straży konstytucji - stwierdziła posłanka PO Izabela Leszczyna.
3 grudnia upływa kadencja 3 sędziów Trybunału Konstytucyjnego - Marka Zubika, Piotra Tulei i Stanisława Rymara. W poniedziałek szef klubu PiS Ryszard Terlecki poinformował, że jego klub w miniony piątek zgłosił kandydatury na nowych sędziów TK.
- To są osoby bardzo kompetentne, doświadczone i zasłużone dla reformy wymiaru sprawiedliwości. Z pewnym zdziwieniem patrzymy na to, że opozycja nikogo nie zgłosiła na sędziów TK - widocznie nie mają takich osób - dodał Ryszard Terlecki.
Zobacz także: Trybunał Konstytucyjny. Krystyna Pawłowicz, Stanisław Piotrowicz, Elżbieta Chojna-Duch kandydatami PiS na sędziów
- Nie chcemy legitymizować Trybunału Konstytucyjnego, który nie stoi na straży konstytucji. TK, który przeszedł do porządku dziennego nad tym, że premier nie opublikowała jego orzeczeń, że zasiadają w nim sędziowie-dublerzy, stracił swoją demokratyczną legitymację. Oczywiście, mogliśmy to zrobić. Mogliśmy udawać, że państwo prawa funkcjonuje, że istnieje gwarantowany konstytucją porządek prawny. Ale nie chcemy, niech PiS sam sobie udaje, że tak jest - tłumaczy WP posłanka PO, była wiceminister finansów Izabela Leszczyna.
Kandydatury zgłoszone przez PiS wywołały burzę. Ugrupowanie to proponuje, by w skład Trybunału Konstytucyjnego weszli posłowie mijającej kadencji: Stanisław Piotrowicz i Krystyna Pawłowicz oraz była wiceminister finansów w rządzie PO-PSL Elżbieta Chojna-Duch.
- To nie jest dla mnie zaskoczenie, że PiS zgłosił kandydaturę Stanisława Piotrowicza i Krystyny Pawłowicz. To jest oczywiste, że w tej kadencji PiS będzie chciał - choć wydaje się to niemożliwe - robić rzeczy jeszcze gorsze niż w poprzedniej. I dlatego musi mieć Trybunał Konstytucyjny, składający się z najgorszych kreatur. Nie waham się użyć tych słów - powiedziała WP Izabela Leszczyna.
Zgodnie z regulaminem Sejmu, wnioski w sprawie kandydatów składa się marszałkowi w terminie 30 dni przed upływem kadencji. Problem w tym, że zgodnie z tym samym regulaminem, jeśli wniosku nie uda się rozpatrzeć do końca kadencji Sejmu, to traci on swą moc. To oznacza, klub PiS będzie go musiał złożyć ponownie.
Zobacz także: Stanisław Piotrowicz kandydatem PiS do Trybunału Konstytucyjnego. Opozycjonista, którego oskarżał: To niedopuszczalne
- Nie wiem, dlaczego PiS złożył ten wniosek właśnie teraz, tuż przed końcem kadencji. Być może chodzi o to, żebyśmy oswoili się z tymi kandydaturami, by to odium niechęci, które niewątpliwie nad nimi ciąży, przynajmniej wśród części społeczeństwa, rozwiało się. Postanowili wypuścić teraz dżina z butelki, niech krąży, oburzenie minie, więc głosowanie będzie mniej oburzające - oceniła posłanka Izabela Leszczyna.