Iwona Hartwich zaatakowała prezydenta Andrzeja Dudę. Nie miała racji

W ostatnich dniach parlamentarzyści zajmowali się rządowym projektem ustawy dotyczącym koronawirusa. Posłowie różnych frakcji odłożyli na bok spory i wspólnie opracowali ważne dla Polaków przepisy. Opozycja zgodziła się na poparcie projektu PiS, a partia rządząca uwzględniła poprawki zgłoszone przez Koalicję Obywatelską i Lewicę. Nie obyło się jednak bez tarć.

Posłanka KO Iwona Hartwich napisała w sieci: "Tak prezentuje się 'Prezydent' na zwołanym na swój wniosek posiedzeniu Sejmu RP w sprawie koronawirusa. Troska o naród, pacjentów bije z oczu". Słowo prezydent polityk wzięła w cudzysłów, a oprócz tego udostępniła zdjęcie Andrzeja Dudy siedzącego z zamkniętymi oczami. Fotografia sugerowała, że głowa państwa zamiast przysłuchiwać się debacie na temat zagrożenia epidemią, spała.

Teraz okazuje się, że zdjęcie prezydenta pochodziło z relacji telewizyjnej TVN24. Stacja przeanalizowała nagranie, którego fragment uchwyciła akurat Iwona Hartwich. Okazuje się, że Andrzej Duda jedynie mrugnął oczami.

Sprawa wyszła na jaw, ale mleko już się rozlało. Jak czytamy, wpis o śpiącym prezydencie podał dalej m.in. mecenas Roman Giertych, a nieprawdziwa informacja dotarła do tysięcy internautów. Tylko post prawnika obserwowanego na Twitterze przez 200 tys. internautów polubiło ponad 1 tys. osób, a udostępniło blisko 200. Z kolei wpis Iwony Hartwich podało dalej ponad 160 użytkowników sieci, w tym internetowe konto Platformy Obywatelskiej "Platforma News".

Źródło: konkret24.tvn24.pl