Iwanicki: ocena wiarygodności Klemby należy do sądu
Minister sprawiedliwości Stanisław Iwanicki powiedział w czwartek, że do sądu będzie należała ocena wiarygodności Jerzego Klemby jako ewentualnego świadka w procesie FOZZ. Sam nie chciał wypowiadać się na ten temat.
Klemba - były oficer wojskowych służb specjalnych, do niedawna ścigany listem gończym za przestępstwa gospodarcze, twierdzi, że na początku lat dziewięćdziesiątych brał udział w przekazywaniu pieniędzy z Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego politykom partii Porozumienie Centrum.
Po wydaniu mu przez sąd listu żelaznego, Klemba wrócił w czwartek do kraju i prawdopodobnie będzie zeznawał w procesie FOZZ. Wcześniej ma zostać przesłuchany przez prokuratora. Minister Iwanicki podkreślił, że ani prokuratura, ani ministerstwo sprawiedliwości nie miały żadnego wpływu na decyzję sądu o wydaniu Klembie listu żelaznego, i nie może wypowiadać się na temat wiarygodności Klemby jako świadka.
W czerwcu TVP wyemitowała film Dramat w trzech aktach o rzekomych związkach Jarosława Kaczyńskiego i innych polityków byłego Porozumienia Centrum z aferą FOZZ. W filmie tym Klemba i Janusz Heathcliff Iwanowski Pineiro, biznesmen kubańskiego pochodzenia - twierdzą, m.in. że w 1991 r. przekazali politykom PC: Jarosławowi Kaczyńskiemu, Adamowi Glapińskiemu i Maciejowi Zalewskiemu 600 tys. dolarów, które miały pochodzić z Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego.
Klemba i Pineiro byli poszukiwani krajowym i międzynarodowym listem gończym. Prokuratura zarzuca im zagarnięcie 2 mln zł na szkodę firmy Impexmetal i wyłudzenie 800 tys. zł od Banku Depozytowo-Kredytowego w Lublinie. (jd)