Ivanka Trump ma biuro w Białym Domu i otrzyma dostęp do informacji niejawnych. Oficjalnie nie sprawuje żadnego urzędu
Rośnie znaczenie Ivanki Trump w administracji prezydenta USA. Córka Donalda Trumpa ma już swoje własne biuro w zachodniej części Białego Domu i rozpoczęła już w nim urzędować. Ponadto, wkrótce otrzyma dostęp do informacji niejawnych. A to wszystko bez żadnego oficjalnego stanowiska w prezydenckiej administracji. Ivanka Trump nie jest również pracownikiem publicznym, jest tylko córką prezydenta.
"Będzie oczami i uszami swojego ojca" - tak pracę Ivanki dla administracji Donalda Trumpa opisał Jamie Gorelick, doradca prezydenta ds. etyki. Jak podkreślił, Ivanka będzie przestrzegać wszystkich wymogów etycznych obowiązujących pracowników rządowych.
"Nadal będę służyła mojemu ojcu szczerą radą, tak jak robiłam to przez całe moje życie" - poinformowała Ivanka Trump w oświadczeniu przesłanym portalowi Politico. "Choć nie ma współczesnego precedensu dla dorosłego dziecka prezydenta, dobrowolnie będę przestrzegać wszystkich etycznych reguł obowiązujących pracowników rządowych" - podkreśla.
Ivanka Trump nie ma pracy, ale uczestniczy w spotkaniach prezydenta
Oświadczenie Ivanki jest dość kontrowersyjne w kontekście tego, że najstarsza córka Donalda Trumpa nadal nie sprawuje żadnego urzędu w Białym Domu. Ma za to swoje biuro w zachodnim skrzydle, tuż obok Diny Powell, która jest doradcą ekonomicznym prezydenta, a ostatnio dostała pracę w Rada Bezpieczeństwa Narodowego.
Córka Donalda Trumpa uczestniczyła ostatnio w spotkaniu z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Wcześniej rozmawiała m.in. z premierem Kanady Justinem Trudeau.
Zanim Ivanka Trump otrzymała swoje biuro, była coraz częściej widywana w Białym Domu, gdzie również jej mąż Jared Kushner pełni funkcję starszego doradcy.
Cytowany przez "Guardiana" adwokat ds. etyki Adrew Herman uważa, że lepiej by było, gdyby córka prezydenta otrzymała w tej sytuacji oficjalne stanowisko. - Ale to powodowałoby wymóg dopełnienia wszystkich formalności - zauważył.