Prigożyn odzyskuje przychylność Putina. Amerykanie donoszą

Zimowa ofensywa Rosjan zakończyła się fiaskiem. Kreml nie osiągnął swojego celu i nie zajął Donbasu do wiosny, co skłania Władimira Putina do zmiany dotychczasowej taktyki. Z najnowszego raportu ISW wynika, że dyktator znów wspiera wagnerowców. Wcześniej Kreml blokował pomoc m.in. z uwagi na spór między Jewgienijem Prigożynem i rosyjskim ministrem obrony Siergiejem Szojgu.

W poniedziałek anonimowe źródło powiązane z grupą Wagnera, na które powołuje się ISW, przekazało, że do szeregów wagnerowców w Bachmucie dołączą rosyjscy rekruci, którzy obecnie przechodzą szkolenie wojskowe.

Sam Prigożyn potwierdził, że z jego najemnikami współpracowały już wcześniej rosyjskie wojska powietrznodesantowe. "Kucharz Putina" wskazał też, że wagnerowcy otrzymują od Kremla dostawy pocisków artyleryjskich.

Śledź też wydarzenia w Ukrainie w naszej RELACJI NA ŻYWO

Analitycy z amerykańskiego think thanku oceniają, że "kucharz Putina" skutecznie "powstrzymał wysiłki rosyjskiego ministerstwa obrony, które dążyło do odwetu na grupie Wagnera i odmawiało mu wsparcia militarnego i posiłków".

ISW podkreśla, że relacje byłych najemników z prywatnej armii Prigożyna są dowodem na okrucieństwo zakorzenione w członkach grupy Wagnera. Eksperci wskazują, że Prigożyn i jego dowódcy zachęcają swoich żołnierzy do brutalnych działań na ukraińskim froncie.

"Ten rodzaj zakorzenionej przemocy prawdopodobnie będzie miał coraz większy wpływ na rosyjskie społeczeństwo, zwłaszcza po tym, jak wagnerowcy wypełnią kontrakty i wrócą do swoich domów" - czytamy w raporcie.

"Rosyjskie społeczeństwo będzie musiało podjąć większy wysiłek, by poradzić sobie z brutalnością, jako normą ze strony jego personelu wojskowego w miarę ich reintegracji w sferze domowej, co prawdopodobnie będzie miało reperkusje dla pokoleń rosyjskiego społeczeństwa" - dodano.

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ