Islamscy fanatycy zza Odry rosną w siłę. "Nie będzie tolerancji"
Ponad 10 tyś. radykalnych islamistów mieszka w Niemczech - wynika z danych służb bezpieczeństwa. W ciągu sześciu lat w Berlinie liczba członków tzw. ruchu salafitów zwiększyła się trzykrotnie.
Jeszcze w 2011 roku we wszystkich niemieckich landach żyło ok. 3,5 tys. islamskich fanatyków. Ta liczba rośnie bardzo szybko i niebawem sięgnie 11 tys. - stwierdzają autorzy raportu Federalnego Urząd Ochrony Konstytucji (BfV).
W Berlinie sześć lat temu służby uznawały ok. 350 osób za salafitów, a w ubiegłym roku było ich już ponad 900. Ekstremistów, którzy uważani są za zdolnych do przeprowadzenia ataku jest ok. 420 (przy 100 w roku 2011).
Zobacz też: Czy polscy muzułmanie mogą się zradykalizować?
Tylko co dziesiąty uczestnik ruchu islamskich radykałów jest kobietą. Większość stanowią mężczyźni w wieku ok. 40 lat, a połowa z nich ma niemieckie obywatelstwo. Pozostali to Rosjanie, Turcy, Syryjczycy, Palestyńczycy i Libańczycy.
Nienawiść i przemoc
Ponad 60 proc. salafitów, którzy przybyli do stolicy Niemiec jako uchodźcy po 2014 roku, służby uważają za skłonnych do popełnienia aktu przemocy - zauważa thelocal.de.
- Salafici szerzą nienawiść i przemoc w swojej ideologii. Nie będzie dla tego tolerancji - powiedział "Tagesspiegel" Andreas Geisel, szef resortu spraw wewnętrznych w berlińskim Senacie. Zapowiedział, że władze wprowadzą specjalne działania przeciw organizowaniu się tej społeczności.