Islamista skazany na dożywocie. Zaatakował w markecie w Hamburgu
Palestyńczyk Ahmad A. resztę życia spędzi za murami niemieckiego więzienia. Sąd w Hamburgu skazał go za zabicie jednego mężczyzny i ranienie siedmiu podczas ataku latem ubiegłego roku. Dżihadysta wszedł do sklepu i zaczął zadawać ciosy nożem przypadkowym osobom.
Niemiecki sąd podczas ogłaszania wyroku podkreślił szczególny ciężar winy 27-latka. To oznacza, że mężczyzna nie ma szans na skrócenie kary i wyjście z więzienia po 15 latach. Ahmad A. odpowiadał za zabójstwo, usiłowanie zabójstwa oraz niebezpieczne uszkodzenie ciała.
Podczas śledztwa dżihadysta zeznał, że początkowo do zamachu chciał wykorzystać samochód. Ostatecznie jednak, po wizycie w pobliskim meczecie, zdecydował się na atak nożem. Mówił, że poruszyły go słowa imama, który mówił o sporze między muzułmanami i żydami o Wzgórze Świątynne w Jerozolimie.
Zobacz także: Najnowszy krzyk mody? Obcięta głowa
Chciał zginąć jak męczennik
Islamista powiedział też prokuratorom, że chciał umrzeć jako męczennik, zabijając jak najwięcej chrześcijan. Miała być to zemsta za "cierpienia muzułmanów na całym świecie".
Ahmad A. przyjechał do Niemiec jako imigrant w 2015 r. Nie otrzymał zgody na azyl, ale ponieważ nie miał przy sobie żadnych dokumentów, nie można było go deportować. Niemieckie służby zakwalifikowały Palestyńczyka do grupy islamistów, którzy nie stanowią bezpośredniego zagrożenia.
Źródła: DPA, thelocal.de