ISIS wzywa egipskie władze: udowodnijcie, że to nie my zestrzeliliśmy rosyjski samolot
Państwo Islamskie powtarza, że to ono stoi za katastrofą rosyjskiego samolotu na Półwyspie Synaj. Zginęły w niej 224 osoby. Komórka Państwa Islamskiego na Synaju zapowiada, że wkrótce ujawni, w jaki sposób doszło do rzekomego strącenia rosyjskiej maszyny.
ISIS opublikowało specjalne nagranie, w którym wzywa egipskie władze do udowodnienia, że za katastrofą Airbus A321 nie stoją islamscy ekstremiści. Prawdopodobnie na nagraniu słychać głos przywódcy islamistów na Synaju, Abu Osamy al-Masriego.
Część ekspertów kwestionowała możliwość zestrzelenia Airbusa przez ISIS. Egipski prezydent Abdel Fattah al-Sisi określił komunikaty Państwa Islamskiego mianem "propagandy".
Zapis z czarnych skrzynek A321. Co słychać na chwilę przed katastrofą?
Jak podaje rosyjska agencja Interfaks, z zapisów rozmów załogi z kontrolerami na ziemi wynika, że sytuacja na pokładzie 4 minuty przed zniknięciem samolotu z radarów była stabilna. Załoga prowadziła rutynowe rozmowy z ziemią. Nic nie wskazywało na jakiekolwiek problemy w samolocie. Załoga nic nie zgłaszała.
Sądząc po nagraniu, sytuacja awaryjna na pokładzie pojawiła się niespodziewanie i dlatego załoga nie zdążyła zgłosić jej obsłudze naziemnej - dodaje agencja.
Dodatkowo Interfaks podaje, powołując się na anonimowe źródło, że na chwilę przed zniknięciem samolotu z radarów na nagraniach słychać "niecharakterystyczne dla normalnego lotu dźwięki".