Iran przyznaje. Obiekty nuklearne "poważnie uszkodzone"

• W wyniku amerykańskich nalotów, irańskie obiekty nuklearne Fordow, Natanz i Isfahan zostały poważnie uszkodzone.
• Szef MSZ Iranu Abbas Aragczi zapowiedział, że nie ma planów wznowienia negocjacji z USA, zaprzeczając wcześniejszym deklaracjom prezydenta Donalda Trumpa.
• Ostatnia runda rozmów amerykańsko-irańskich nie doszła do skutku z powodu działań zbrojnych Izraela przeciw Iranowi.

Szef MSZ Iranu Abbas Aragczi w rozmowie z irańską telewizją publiczną podkreślił, że ataki USA na irańskie instalacje jądrowe "skomplikowały i utrudniły" relacje Teheranu z Waszyngtonem. Dodał, że obecnie władze Iranu analizują, czy negocjacje z USA są w interesie kraju. Szef MSZ Iranu potwierdził też informację, że instalacje nuklearne Iranu zostały "poważnie uszkodzone".

Aragczi stanowczo zaprzeczył deklaracji prezydenta USA Donalda Trumpa, który zapowiedział kolejną rundę amerykańsko-irańskich negocjacji nuklearnych w przyszłym tygodniu. - Nie ma porozumienia w sprawie wznowienia negocjacji (z Waszyngtonem). Nie ustalono terminu, nie złożono obietnicy, a nawet nie rozmawialiśmy o powrocie do rozmów - podkreślił minister.

W nocy z 21 na 22 czerwca amerykańskie siły zbrojne przeprowadziły naloty na irańskie obiekty nuklearne Fordo i Natanz, a także ośrodek atomowy w Isfahanie. Te działania doprowadziły do zakończenia izraelskich nalotów na cele nuklearne i wojskowe w Iranie, które trwały od 13 czerwca.

Wcześniej, od połowy kwietnia do końca maja, odbyło się pięć rund rozmów nuklearnych między USA a Iranem. Szósta runda, planowana na 14 czerwca, nie doszła do skutku z powodu rozpoczęcia izraelskich działań zbrojnych przeciw Iranowi.

Czytaj więcej:

Trump dopuszcza ponowny atak na Iran. "Absolutnie"

USA skutecznie zatrzymały Iran? Amerykańscy eksperci mówią wprost