IPN nagradzał wolontariuszy ziemią z Powązek
IPN w podzięce za pomoc wysyłał do wolontariuszy fiolki z ziemią z Łączki. To nagroda za prace poszukiwawcze szczątków ofiar komunizmu, które były prowadzone na terenie Powązek.
Jak podaje Rzeczpospolita, jeden z użytkowników portali społecznościowych opublikował zdjęcie fiolki z etykietą IPN-u. Skomentował je zdaniem: "IPN celuje teraz w specyficznych gadżetach". Ziemia w fiolce pochodzi z jam grobowych na Łączce, gdzie prowadzone były poszukiwania. Podobną fiolkę otrzymała jedna z wolontariuszek, która również uczestniczyła w akcji odnajdywania grobów ofiar terroru komunistycznego na cmentarzu powązkowskim.
Dół śmierci na Łączce
Akcja poszukiwania grobów żołnierzy podziemia skończyła się w lipcu 2017 roku. W trakcie prowadzenia prac udało im się zlokalizować kości kilkudziesięciu osób, wrzuconych do dołu śmierci. Żołnierze wcześniej zostali zastrzeleni w warszawskim więzieniu na Rakowieckiej. Na tzw. Łączce, terenie na Powązkach, gdzie prowadzone były poszukiwania, mogły znajdować się również szczątki żołnierzy niemieckich.
Kontrowersyjne nagrody skomentował rzecznik IPN-u tłumacząc, że ziemia w niewielkiej ilości została zabezpieczona na prośbę środowisk patriotycznych. Jest symbolem upamiętnienia męczeństwa polskich patriotów.
Żródło: Rzeczpospolita