IPN na skraju likwidacji
Obniżenie budżetu Instytutu Pamięci Narodowej o 22 mln zł pozbawiłoby IPN całości środków na utrzymanie obiektów i działalność statutową, czyli oznaczałoby likwidację działalności merytorycznej i zmuszałoby do grupowego zwalniania pracowników, co w konsekwencji prowadzić będzie do likwidacji Instytutu - podał wydział prasowy IPN.
15.12.2004 | aktual.: 15.12.2004 18:24
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
We wtorek poprawkę o tym, aby z budżetu IPN na 2005 r. przeznaczyć 20 mln zł na budowę Świątyni Opatrzności Bożej, zgłosili w debacie budżetowej Ryszard Jarzembowski i Grzegorz Niski z SLD. Propozycję zmniejszenia budżetu IPN o kolejne 2 mln zł złożyła zaś senator Maria Szyszkowska (SLD-UP).
Budżet IPN na 2005 rok został zaprojektowany na 100,2 mln zł. W trakcie prac parlamentarnych budżet IPN został już zmniejszony przez Sejm - najpierw o 940 tys. zł, a potem o kolejne 6 mln zł. Według wydziału prasowego IPN, zmniejszenie środków tylko o te kwoty spowodowałoby obniżenie wydatków na wynagrodzenia o 1776 tys. zł, tj. ograniczenie planowanego zatrudnienia w nowo tworzonym oddziale IPN w Szczecinie o 3/4 planowanych etatów, oraz obniżenie wydatków pozapłacowych w rozdziale dotyczącym centrali Instytutu łącznie z oddziałami IPN w Warszawie i Szczecinie o kwotę 2164 tys. zł.
We wniosku tym dopatruję się ukrytej intencji skonfliktowania mnie z moim Kościołem, na co się nie godzę - powiedział prezes Instytutu Pamięci Narodowej Leon Kieres komentując poprawkę senatorów SLD. Chodzi o to, by postawić mnie w trudnej sytuacji wobec Kościoła, który zawsze wspierał IPN i którego historia zajmuje wiele miejsca w pracy IPN. Takiej sytuacji inspiratorzy tej poprawki na pewno się nie doczekają - oświadczył prezes IPN.
Podkreślił, że gdyby te poprawki uzyskały większość, spowodowałyby - wraz z wcześniejszym obcięciem budżetu IPN przez Sejm o 7 mln zł - że budżet na 2005 r. byłby o 15 mln zł mniejszy od tegorocznego. W takiej sytuacji Instytut by tylko dryfował, a ja bym musiał zwalniać pracowników - powiedział Kieres. Dodał, że jako prezes stawał już przed wieloma wyzwaniami, ale teraz usiłuje mu się przypisać rolę "likwidatora IPN". Na tę rolę też się nie godzę - powiedział Kieres.
Wyraził nadzieję, że do obcięcia budżetu IPN ostatecznie jednak nie dojdzie.
Rządowa wersja ustawy budżetowej na 2005 rok zakładała, że budżet IPN wyniesie 100,2 mln zł. Budżet IPN był ograniczany także w poprzednich latach: w 2002 roku - o 20 mln zł, w 2003 roku - o 13,1 mln zł, a w 2004 roku - o 9,7 mln zł.