Trwa ładowanie...
d1x2995
15-12-2006 02:35

Inwestorzy z Camorry?

"Trybuna" pisze że trafiła na trop, który -
być może - wskazuje na powiązania Telegrafu, spółki, która legła u
podstaw biznesowego powodzenia Porozumienia Centrum, pierwszej
partii braci Kaczyńskich, z włoską Camorrą.

d1x2995
d1x2995

Według dziennika, ogniwem łączącym może być firma Di.Fra.Bi., zajmującą się utylizacją odpadów, która kupiła akcje Telegrafu za kwotę 15,4 mld starych złotych.

Były minister spraw wewnętrznych Andrzej Milczanowski twierdzi, że zainteresowanie Urzędu Ochrony Państwa działalnością Porozumienia Centrum miało podstawy kryminalne, jest także przekonany, że umorzenie śledztwa w sprawie Telegrafu było niesłuszne.

W sprawie Telegrafu daje do myślenia to, że kapitał własny spółki w ciągu 10 miesięcy - od września 1990 r. do lipca 1991 r. - został pomnożony 144-krotnie. Było to możliwe m.in. dzięki firmom państwowym i prywatnym, które wykupiły udziały w tej spółce. Oprócz Budimeksu Grzegorza Tuderka, Banku Przemysłowo-Handlowego z Krakowa, który kredytował Telegraf, wśród inwestorów pojawiła się nieznana firma z Włoch, o tajemniczej nazwie Di.Fra.Bi. Za udziały Telegrafu zapłaciła więcej niż krakowski BPH.

Di.Fra.Bi. była jedną ze spółek zajmujących się we Włoszech utylizacją odpadów. Jej właścicielami i głównymi akcjonariuszami byli Giorgio di Francia i Francesco la Marca. Obaj mieli udziały w kilku innych spółkach zajmujących się "śmieciowym interesem". Włoskie organy ścigania prowadziły wobec nich i spółek z nimi powiązanych śledztwo dotyczące podejrzeń o związki z neapolitańską Camorrą.

d1x2995

Zgodnie z polskim prawem, jeśli w jakiejś sprawie pojawią się nowe okoliczności, to prokuratura ma podstawy do ponownego wszczęcia śledztwa. Według "trybuny" tak właśnie jest z Telegrafem. O niewyjaśniownych faktach mówił już Milczanowski w rozmowie z "Trybuną". Niewyjaśniony włoski wątek to kolejny trop, który powinien dać do myślenia decydentom z resortu sprawiedliwości.

Pytań w sprawie Telegrafu jest zresztą znacznie więcej. Ujawnienie akt Telegrafu, czego od Jarosława Kaczyńskiego domaga się SLD, mogłoby rzucić nowe światło na początki polskiej transformacji ustrojowej, a być może przeciąć także wszelkie spekulacje o cieniach kładących się na początkach wielkiej polityki z udziałem panów Kaczyńskich - uważa "Trybuna". (PAP)

d1x2995
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1x2995
Więcej tematów