PolskaInwazja Rosji na Ukrainę coraz bliżej? "Prawdopodobieństwo jest większe niż wczoraj"

Inwazja Rosji na Ukrainę coraz bliżej? "Prawdopodobieństwo jest większe niż wczoraj"

- Doniesienia z ostatnich godzin budzą niepokój - powiedział w czwartek szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch, pytany o napiętą sytuację wokół granic Ukrainy. Podkreślił, że prawdopodobieństwo ataku ze strony Rosji zwiększyło się.

Inwazja Rosji na Ukrainę coraz bliżej? "Prawdopodobieństwo jest większe niż wczoraj"
Inwazja Rosji na Ukrainę coraz bliżej? "Prawdopodobieństwo jest większe niż wczoraj"
Źródło zdjęć: © East News | Andrzej Iwanczuk/REPORTER
Radosław Opas

17.02.2022 | aktual.: 17.02.2022 13:30

Na temat konfliktu rosyjsko-ukraińskiego Paweł Soloch wypowiedział się w Programie Pierwszym Polskiego Radia. Szef BBN wskazał, że mimo iż Rosja informuje o wycofywaniu swoich żołnierzy spod granic Ukrainy, w rzeczywistości doniesienia potwierdzają co innego.

- Nawet mówi się o zwiększeniu liczby wojsk rosyjskich. Amerykanie podają liczbę 7 tys. tych wojsk. Źródła zachodnie mówią, że jest ich więcej, a nie mniej. Wszystko na to wskazuje, że na pewno z deeskalacją nie mamy do czynienia - stwierdził Soloch.

Dodał, że informacje publikowane w ostatnich godzinach "budzą niepokój". - Wiele indykatorów mówi o tym, że prawdopodobieństwo ataku Rosyjskiego na Ukrainę jest większe dzisiaj niż było wczoraj - zauważył.

Zobacz też: Sankcje wobec Rosji? Miller: Putin musi to poważnie analizować

Rosja zaatakuje Ukrainę? Szef BBN o możliwym scenariuszu

Pytany o to, jak może wyglądać ewentualne uderzenie Rosji w Ukrainę, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego oznajmił, że w najgorszym wypadku możliwy jest "wariant najbardziej radykalny i najgroźniejszy".

- Może nastąpić masowy, krwawy atak poprzedzony uderzeniami rakietowymi i później wkroczeniem wojsk rosyjskich na teren Ukrainy. Może to być (atak - red) z wielu kierunków, czyli jednocześnie Ługańsk i Donbas i kierunek na Kijów. Może to być też od strony morza albo wzdłuż wybrzeża morskiego w kierunku Odessy - tłumaczył, nawiązując do doniesień pojawiających się w mediach.

Soloch wskazał, że "Rosja ma wystarczające siły". - Są one w wystarczającej gotowości, żeby mogła przeprowadzić taki atak w każdej chwili. To jest najgroźniejszy i najbardziej tragiczny scenariusz, który może się rozegrać - powiedział na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia.

- Dopóki nie padnie pierwszy strzał, jest nadzieja, że do tych najbardziej czarnych, ale nie tylko tych, ale jakichkolwiek agresji woskowej przeciw Ukrainie, nie dojdzie. Niemniej w tej chwili prawdopodobieństwo agresji przeciw Ukrainie wydaje się większe, niż miało to miejsce dzień, dwa dni temu - dodał szef BBN.

Przeczytaj również:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (24)