Rosja ostrzega Wielką Brytanię: Zastosujemy działania odwetowe
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oświadczył, że jeśli Wielka Brytania nałoży nowe sankcje na Federacje Rosyjską, to zostaną podjęte działania odwetowe. We wtorek premier Boris Johnson wskazał, że w przypadku inwazji na Ukrainę ucierpiałyby rosyjskie banki i firmy.
W ubiegłym tygodniu Wielka Brytania przyjęła nowe przepisy, umożliwiające jej zastosowanie kolejnych sankcji wobec rosyjskich oligarchów i tamtejszych firm, które zdecydowały się zaangażować w destabilizację Ukrainy.
- Upewniamy się, że gdy będzie trzeba, podejmiemy kroki, aby powstrzymać rosyjskie firmy przed pozyskiwaniem kapitału z rynku finansowego w Londynie. Jest to bardzo, bardzo poważny pakiet - powiedział szef brytyjskiego rządu Boris Johnson.
Jego zapowiedź skomentował w środę szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow. Dyplomata poinformował, że jeśli Wielka Brytania wprowadzi kolejne sankcje, Federacja Rosyjska podejmie stosowne kroki i działania odwetowe.
Zobacz też: Prezydent zdradził? "Ludzie nie rozumieją banalnych spraw"
Gorąco wokół Ukrainy. Morawiecki: Musimy być przygotowani na najgorsze
O Ukrainie mówił w środę także Mateusz Morawiecki. Premier przebywał z wizytą Tołczach niedaleko granicy polsko-białoruskiej. - W najbliższych dniach powołam zespół z przedstawicieli różnych resortów, wiceministrów, który zajmie się logistyką, infrastrukturą, transportem, zabezpieczeniem służby zdrowia i edukacji, miejsc w placówkach oświatowych - przekazał polityk.
Zdaniem szefa polskiego rządu, "wojna może spowodować exodus z Ukrainy". Zaznaczył, że Polska musi być przygotowana na najgorsze. Jak zauważył, najtragiczniejsza byłaby pełna inwazja Rosji na Ukrainę.
- Jesteśmy tu, by bronić wschodniej flanki NATO, ale także ze względów humanitarnych pomagamy Ukrainie i Ukraińcom, by w przypadku ataku rosyjskiego złagodzić jego skutki - wyjaśnił Morawiecki.
Źródło: Reuters