Opanowały polskie lasy. Rozprzestrzeniają się w niesamowitym tempie
Borowik amerykański podbija Polskę. Grzybiarze się cieszą, ale wśród grzybiarzy panuje przekonanie, że gatunek znany również jako złotak wysmukły - jest inwazyjny i może wyprzeć rodzime grzyby. Ekspert rozwiewa wątpliwości.
06.09.2024 | aktual.: 06.09.2024 20:30
Borowik wysmukły występuje na Wschodnim Wybrzeżu USA, skąd przybył na Litwę, a następnie (kilkanaście lat temu) do Polski, gdzie rozprzestrzenia się w niesamowitym tempie. W 2021 r. Komisja ds. Polskiego Nazewnictwa grzybów przyjęła dla niego nazwę złotoborowik wysmukły (Aureoboletus projectellus), która aktualnie obowiązuje.
Złotoborowik, zwany potocznie borowikiem amerykańskim, należy do tej samej rodziny co nasz "prawdziwek", ale do innego rodzaju. Grzybiarze mówią, że to bardzo smaczny gatunek, choć mniej wyrazisty od rodzimych borowików i podgrzybków.
Początkowo występował tylko na północy oraz na Podlasiu i Lubelszczyźnie. Jak jednak podaje RMF, w ostatnich latach "powędrował" w głąb kraju i chociaż głównie można go spotkać w paśmie od Suwałk do Łeby, to coraz częściej wpada w ręce grzybiarzom z centralnej i południowej Polski. Jest widziany np. w Górach Świętokrzyskich i na Śląsku, a najczęściej występuje w otoczeniu sosny zwyczajnej i kosodrzewiny, na siedliskach piaszczystych i wrzosowiskach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niektórzy specjaliści uważają, że niezwykle szybkie rozprzestrzenianie się tego grzyba jest niebezpieczne dla innych gatunków - w tym dla naszego rodzimego prawdziwka.
- Złotoborowik wysmukły jest uznawany za gatunek inwazyjny. W pierwszych latach jego występowania w Polskim Towarzystwie Mykologicznym, do którego należę, panowała opinia, że nie zagraża on naszym grzybom i nie ma tendencji do blokowania rozrostu grzybni innych gatunków - wyjaśnia Justyn Kołek w rozmowie z WP.
- Warto dodać, że złotoborowik jest grzybem mikoryzowym, czyli żyjącym w symbiozie z sąsiadującymi z nim drzewami. Grzybnia czerpie od drzewa substancje, dzięki którym może produkować owocniki, a odwdzięcza się, wytwarzając uodparniający drzewa antybiotyk i ułatwiając korzeniom dostęp do wody. Można więc powiedzieć, że robi dobrą robotę. W tej chwili jednak pojawiła się obawa, że tak szybko zwiększający swój zasięg gatunek, może jednak ograniczać przestrzeń występowania innych grzybów - wyjaśnia dla WP znawca grzybów.
Złotoborowik ma wypukły, ciemnobrązowy kapelusz, a pod nim intensywnie żółte rurki. Do tego bardzo charakterystyczny trzon - stosunkowo długi i smukły, żółty, pokryty wyraźnymi, pionowymi bruzdami.
Czytaj także:
Źródło: RMF FM, Gazeta Lubuska, WP