"Sztorm-333"
Komandosi i spadochroniarze zostali przerzuceni do Afganistanu oficjalnie jako pomoc wojskowa dla komunistycznego prezydenta Hafizullaha Amina. Jednak w rzeczywistości jego los został już przesądzony. Kreml nakazał odsunięcie afgańskiego przywódcy, którego uważał za radykalnego i nieprzewidywalnego, a nawet podejrzewał o agenturalną działalność na rzecz CIA.
Wieczorem 27 grudnia oddziały szturmowe KGB i osławionego specnazu rozpoczęły operację "Sztorm-333". Przebrani w mundury afgańskie żołnierze przypuścili atak na pałac prezydencki w Kabulu. Amin, przekonany, że to zbuntowane jednostki armii rządowej, do końca czekał na radziecką pomoc. Zginął w czasie strzelaniny w rezydencji - nie jest do końca jasne, czy od zbłąkanych kul czy na rozkaz Moskwy. Jego miejsce zajął długoletni agent KGB - Babrak Karmal.
Na zdjęciu: żołnierze specnazu szykują się do misji. Afganistan, 1988.