Internetowi hakerzy oszukali kilkaset osób
340 osób z całej Polski oszukali lub usiłowali
oszukać dwaj internetowi hakerzy z Kutna i Stalowej Woli. Oszuści
włamywali się na konta klientów jednego z portali aukcyjnych i
oferowali do sprzedaży fikcyjne towary.
04.01.2008 | aktual.: 04.01.2008 15:13
Pieniądze ze sprzedaży trafiały na konta, które zakładali na cudze dokumenty tożsamości. Akt oskarżenia w tej sprawie Prokuratura Okręgowa w Łodzi skierowała do Sądu Rejonowego w Białymstoku, gdzie doszło do jednego z przestępstw. Obu mężczyznom grozi kara do 12 lat więzienia - poinformował rzecznik prokuratury Krzysztof Kopania.
Według prokuratury, oszuści - 23-letni Krystian K. i o dwa lata starszy Grzegorz S. - działali w latach 2003-2004. Jak ustalono, zakładali na portalu konta wykorzystując fikcyjne dane osób lub przy użyciu specjalistycznego oprogramowania przełamywali zabezpieczenia i włamywali się na konta innych użytkowników. Przejmowali później ich kody aktywacji i uniemożliwiali osobom uprawnionym korzystanie z tych kont.
Oszuści na aukcjach oferowali do sprzedaży przedmioty, których nigdy nie mieli, m.in. telefony komórkowe, laptopy, akcesoria komputerowe i aparaty cyfrowe. Pieniądze z transakcji wpływały na konta, które zakładali na cudze dokumenty tożsamości.
Oskarżeni utworzyli witrynę internetową, na której oferowali pośrednictwo w znalezieniu pracy. Osoby z całej Polski szukające pracy przysyłały im skany swoich dowodów osobistych, które oszuści wykorzystywali później do otwierania kont bankowych - wyjaśnił Kopania.
Transakcje zawierali najczęściej korzystając z kafejek internetowych w różnych miastach. W sumie ustalono, że oszukali lub usiłowali oszukać 340 uczestników internetowych aukcji z całej Polski, od których wyłudzili łącznie ponad 74 tys. zł.
Według prokuratury, oskarżeni usiłowali także podrabiać karty płatnicze. Kupili w Stanach Zjednoczonych koder kart magnetycznych wraz z oprogramowaniem, który umożliwiał odczyt i zapis danych na pasku magnetycznym oraz ponad 100 czystych kart. Zrobili także zdjęcia bankomatom, na których mieli zamiar zamontować urządzenie. Montaż tego urządzenia na bankomacie umożliwiał przejęcie danych zakodowanych na kartach - wyjaśniła prokurator.
Postępowanie w tej sprawie trwało ponad trzy lata. W jego ramach łódzcy śledczy przejęli 70 postępowań dotyczących oszustw z całej Polski. Przesłuchano ponad 700 pokrzywdzonych i świadków. Konieczne było przeprowadzenie wielu ekspertyz informatycznych.
Obaj oskarżeni w śledztwie przyznali się do winy i złożyli wnioski o dobrowolne poddanie się karze - 5 lat więzienia w zawieszeniu na 10 lat i obowiązek naprawienia szkody. (mg)