Internet oszalał na punkcie Natalii Pokłońskiej

Kiedy separatystyczne władze Krymu mianowały na stanowisko prokuratora generalnego Natalię Pokłońską, chyba nie zdawały sobie sprawy... ze skutków swojej decyzji.

A wszystko za sprawą kilku nie do końca oficjalnych zdjęć, jakie sama zainteresowana zamieściła w internecie. W sieci wybuchło prawdziwe szaleństwo z powodu urodziwej mieszkanki Krymu. Czy słusznie, oceńcie sami.

(WP.PL, TVN24, mg)

Jeszcze cztery tygodnie temu Pokłońska był nieznanym prokuratorem pochodzącym z Symferopola. Przez wiele lat pracowała w Kijowie w Prokuraturze Generalnej, ale wróciła na Krym (po nazwaniu liderów Majdanu "diabłami z piekieł").

Już pierwsza konferencja prasowa nowej pani prokurator Krymu wywołała poruszenie. W zdobyciu popularności pomogły też zdjęcia z internetu, na których Pokłońska pokazuje się w sukniach wieczorowych i nie tylko oraz robi uwodzicielskie miny. To wystarczyło.

W niespełna dwa tygodnie 34-letnia Pokłońska "dorobiła się" niezliczonej ilości stron stworzonych przez fanów na różnych portalach społecznościowych.

Zdjęcia Pokłońskiej są żywo komentowane i już stanowią podstawę licznych memów. Tak, jak na tym zdjęciu. Pani prokurator "anektuje twój kraj i twoje serce".

"Siemanko Putin. Słyszałem, że masz nową ulubioną dziewczynę. To prawda?". "To nie twój interes. Natalia jest moja!"

Ale największa fala zainteresowania pod adresem Pokłońskiej przetoczyła się przez... japoński internet. Pojawiły się liczne rysunki pani prokurator z Krymu stylizowane na mangę. W Kraju Kwitnącej Wiśni już nazywają ją "cesarzową Pokłońską".

Tymczasem, ministerstwo spraw wewnętrzny Ukrainy opublikowało... list gończy Pokłońską. Zdaniem Kijowa nielegalnie objęła stanowisko prokuratora Krymu. Grozi jej do 10 lat więzienia.

"Jeśli znowu będą szukać i nie znajdą, to przekażcie głupkom, że każdego dnia od 8 do 22 jestem przy ul. Sewastopolskiej 21" - odpowiedziała sama zainteresowana na Twitterze, podając też numer swojego telefonu.