Internet Obywatelski: rząd dla społeczeństwa
(inf. własna)
Najważniejsze dokumenty, które powinny znaleźć się w Internecie, to "Who is who" w polskiej administracji - imię, nazwisko, stanowisko, kontakt - wynika z głosowania, które przeprowadził Internet Obywatelski na stronach www.egov.pl. _ Gratulujemy rządowi - ludzie chcą wiedzieć kim są ministrowie_ - skomentował ten wynik Sławomir Majman, dyrektor warszawskiego Biura Reklamy SA.
_ Internet Obywatelski, to ruch społeczny mający działać na rzecz tłumaczenia ludziom, że Internet nie jest gadżetem technicznym, czy rozrywką. Jest narzędziem budowania demokracji w Polsce_ - powiedział w poniedziałek w Sejmie podczas II Forum Internet Obywatelski prowadzący je Majman. Stworzenie Kanonu Informacji Publicznej, czyli listy najbardziej poszukiwanych dokumentów urzędowych w Internecie, ma wskazać co ludzie chcą znaleźć w sieci - tłumaczył.
Jacek Protasiewicz poseł PO stwierdził, że wyniki głosowania internautów _ potwierdzają krytyczną ocenę administracji publicznej i prawodawstwa. Po 10 latach struktura administracji jest dla obywateli niejasna - stwierdził. _ Obywatele gubią się w strukturach administracji ministerstw, agencji rządowych, gubią się w roszadach personalnych, nie wiedzą do kogo dzwonić, kto odpowiada za interesujące ich sprawy - tłumaczył Majman.
Podczas Forum oprócz przedstawienia 10 "najbardziej poszukiwanych" próbowano odpowiedzieć na pytanie w jaki sposób państwo powinno się włączyć w tworzenie społeczeństwa informacyjnego, wykazywano niedociągnięcia w ustawie o dostępie do informacji publicznej.
Bez informacji nie ma społeczeństwa obywatelskiego, a dostęp do niej zapewnić ma ustawie o dostępie do informacji publicznej, która wejdzie w życie 1 stycznia 2002 roku. Potrzebne jest są jeszcze odpowiednie przepisy wykonawcze - zaznaczył Tomasz Kulisiewicz. W ustawie jako termin udostępnienia niektórych istotnych informacji podany jest rok 2005, a - zdaniem Kulisiewicza - to zbyt długo.
Były minister łączności Krzysztof Kilian zwrócił natomiast uwagę, że oprócz kreowania różnego rodzaju baz danych i informacji, rząd powinien skoordynować działania w budowaniu społeczeństwa informacyjnego. Nie ma jednego ośrodka odpowiedzialnego za budowę społeczeństwa informacyjnego, mimo, że wspominano o tym w trakcie kampanii wyborczej - powiedział.
Dobrochna Kędzierska, redaktor naczelna Wirtualnej Polski zwróciła uwagę, że strony rządowe są bardzo często mało profesjonalne. Zdaniem Grażyny Omarskiej z Ministerstwa Nauki, która sama często korzysta ze stron instytucji, spowodowane jest to tym, _ że wszyscy się jeszcze uczą_.
Według przedstawionych podczas Forum danych z sondażu TNS-OBOP tylko 5% Polaków korzysta ze stron internetowych urzędów państwowych. W 27 innych krajach z takich stron korzysta średnio 26% społeczeństwa.
3% Polaków korzysta z rządowych stron WWW w celu znalezienia konkretnych informacji, zaś 2% w celu dotarcia do formularzy, które można wydrukować. Nikt jednak nie deklarował, że tą drogą załatwił jakąś sprawę - powiedział Majman.
Sylwia Strzałkowska (WP)
Posłuchaj:
w WP - radio Aleksander Frydrych - członek Komitetu Organizacyjnego II Forum "Internet Obywatelski"
Zobacz także:
w WP - ankieta o usługach on-line
w WP - Wiadomości - wyniki ankiety
strona Internetu Obywatelskiego