Internautka o SOR: "Kazał mi iść ze złamanym kręgosłupem"

Skandaliczne zachowanie lekarza na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. "Chciałam wyć z bólu, nie mogłam chodzić. Lekarz powiedział mi, że nie mam wyjścia. Musiałam wstać i iść po wypis" - napisała pani Agnieszka, która na SOR w Słupsku miała trafić z podejrzeniem złamania kręgosłupa. Swoją historię przesłała na dziejesie.wp.pl.

Kobieta miała złamany kręgosłup
Źródło zdjęć: © East News | GARO/PHANIE

"Historia przydarzyła mi się w połowie września 2018 roku. Mieliśmy z mężem wypadek samochodowy. Ja byłam pasażerką, a mąż prowadził. Kobieta wymusiła pierwszeństwo i w nas wjechała. Karetką zostałam przewieziona na SOR w Słupsku. Tam zrobiono mi zdjęcia RTG kręgosłupa, po czym zostałam przewieziona do poczekalni i tam na łóżku czekałam na informacje od lekarza" - napisała pani Agnieszka na dziejesie.wp.pl.

"Mam wstać i przyjść do niego"

Jak zaznacza w liście nasza czytelniczka, była podłączona do kroplówki z silnymi lekami przeciwbólowymi. "Na oddział trafiłam z podejrzeniem złamania kręgosłupa. Lekarz przyszedł do mnie po jakimś czasie i kazał mi wstać o własnych siłach. Mówiłam, że nie dam rady. Miałam zdrętwiałe nogi i chciałam wyć z bólu. Lekarz powiedział mi, że nie mam wyjścia. Miałam wstać i przyjść do niego do gabinetu po wypis" - podkreśla internautka.

Kobieta zaznacza, że musiała pomóc jej matka. "Nie byłam w stanie iść. Mama musiała pójść po wózek inwalidzki aby zawieźć mnie do gabinetu. Tam dostałam wypis, na którym napisane było, że: "pacjentka po kolizji drogowej zgłosiła się na SOR. Zgłaszała ból karku i okolicy lędźwiowej. W wykonanych badaniach bez zmian urazowych. W odcinku lędźwiowym skrzywienie boczne do rehabilitacji. Nie wymaga leczenia na SOR. Zalecono kołnierz Schantza na trzy tygodnie". Tak mi napisał lekarz, a ja wcale sama się nie zgłosiłam, tylko przywieziono mnie karetką" - tłumaczy pani Agnieszka.

"Wciąż odczuwam ból"

"Rozpoznanie: skręcenie i naderwanie odcinka szyjnego kręgosłupa. I tyle. Zostałyśmy z mamą pozostawione same sobie, na korytarzu z wypisem w ręku. Po całej nocy męczarni i bólu jaki mi towarzyszył, mąż zarejestrował mnie do lekarza rodzinnego. Tam dostałam skierowanie do ortopedy i receptę na leki przeciwbólowe, ponieważ zwykłe mi nie pomagały" - czytamy w liście.

Jak dodaje kobieta, wizyta u lekarza rozwiała wątpliwości. "Zawieziono mnie do ortopedy, pokazałam mu zdjęcia RTG z SOR. Od razu stwierdził, że mam złamany kręgosłup, jednak zdecydował się wykonać kolejne zdjęcia żeby się upewnić. Na drugich wyszło to samo. Musiałam nosić gorset, by kręgosłup mógł się zrosnąć poprawnie" - pisze kobieta.

W rozmowie telefonicznej z redakcją kobieta dodała, że w dalszym ciągu zdarza się jej nosić metalową konstrukcję. - Głównie gdy wsiadam do samochodu, by móc swobodnie kierować. Minęło pół roku, a ja wciąż odczuwam ból. Teraz zaczynam rehabilitację. Może gdyby już na SOR lekarz zareagował poprawnie teraz nie cierpiałabym tak bardzo - podkreśliła z żalem pani Agnieszka.

Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Słupsku odmówił komentarza, powołując się na tajemnicę informacji, chroniącą pacjenta. W oficjalnym komunikacie oświadczył jednak, że przyjrzy się sprawie i podejmie odpowiednie kroki dyscyplinujące.

Wasze historie

Historia pani Agnieszki to kolejna wiadomość, którą otrzymaliśmy na dziejesie.wp.pl. Wcześniej informowaliśmy między innymi o historii, która przydarzyła się mamie naszej czytelniczki w jednym z warszawskich szpitali.

Pod koniec marca opisaliśmy także historię ojca pani Ewy, która według relacji internautki, miała mieć miejsce w Sosnowieckim Szpitalu Miejskim.

Ty również przeżyłeś doświadczyłeś nieprzyjemnej sytuacji na SOR? Poinformuja nas na dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Bartłomiej Sienkiewicz popiera pomysł Lecha Wałęsy ws. Solidarności

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Przywiozła córkę autem do przedszkola. Matka miała ponad 3 promile
Przywiozła córkę autem do przedszkola. Matka miała ponad 3 promile
Przemysław Czarnek premierem? "Nie mogę wykluczyć"
Przemysław Czarnek premierem? "Nie mogę wykluczyć"
Wypadek busa przewożącego dzieci. Pięć osób rannych
Wypadek busa przewożącego dzieci. Pięć osób rannych
Finlandia przejęła rosyjskie nieruchomości. W tym "miejscówkę KGB"
Finlandia przejęła rosyjskie nieruchomości. W tym "miejscówkę KGB"
Lepiej oceniają rząd Morawieckiego. Fatalne wieści dla Tuska
Lepiej oceniają rząd Morawieckiego. Fatalne wieści dla Tuska
Atakował tylko kobiety. Nowe informacje policji z Łodzi
Atakował tylko kobiety. Nowe informacje policji z Łodzi
Zełenski: Rosja stosuje taktykę podwójnego terroru
Zełenski: Rosja stosuje taktykę podwójnego terroru
Zimoch ostro reaguje na wulgarne słowa Śliza. "Stop chamstwu!"
Zimoch ostro reaguje na wulgarne słowa Śliza. "Stop chamstwu!"
Wyrzucony poseł wraca do Polski 2050. "Wszystkie ręce na pokład"
Wyrzucony poseł wraca do Polski 2050. "Wszystkie ręce na pokład"
Zmasowany atak na Ukrainę. Noc pełna alarmów
Zmasowany atak na Ukrainę. Noc pełna alarmów
Pożar hotelu na Mazowszu. Ewakuowano gości
Pożar hotelu na Mazowszu. Ewakuowano gości
Alkohol w Sejmie? Polacy są zdecydowanie przeciw. Nowy sondaż
Alkohol w Sejmie? Polacy są zdecydowanie przeciw. Nowy sondaż