PolitykaInternauci oburzeni tym, co zrobili dziennikarze "Wiadomości". Tak podpisali Siemoniaka

Internauci oburzeni tym, co zrobili dziennikarze "Wiadomości". Tak podpisali Siemoniaka

Zamiast "minister obrony w gabinecie cieni", "cień ministra obrony narodowej" - tak "Wiadomości" TVP przedstawiły Tomasza Siemoniaka z Platformy Obywatelskiej. "Nie jestem w stanie zrozumieć, jak te podpisy uchodzą płazem" - komentują internauci.

Internauci oburzeni tym, co zrobili dziennikarze "Wiadomości". Tak podpisali Siemoniaka
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta
Natalia Durman

14.05.2017 | aktual.: 14.05.2017 15:17

Powołany w połowie listopada gabinet cieni Platformy to prawie 50 osób - "premier" Grzegorz Schetyna, dwóch "wicepremierów": Ewa Kopacz i Tomasz Siemoniak oraz 21 "ministrów" i ich zastępców. Gabinet ma na bieżąco recenzować pracę rządu Beaty Szydło.

TVP najwyraźniej nie bierze sprawy na poważnie i postanowiła sobie "pożartować". O wątpliwym podpisie z materiału, który wyemitowano 13 marca, donosi na Twitterze m.in. Marta Golbik, do niedawna posłanka Nowoczesnej, dziś w PO.

"To cień TVP"

Ale nie tylko ona zwraca uwagę na "nieśmieszne" zachowanie TVP. "I oni apelują o pilne zasilanie finansowe TVP? Żart" - komentuje jedna z internautek.

Inni nie kryją zdumienia. "Oni tak na poważnie?", "Taki sposób podpisywania zdjęcia nie wygląda dobrze. Więcej, wygląda fatalnie" - piszą.

I podsumowują: "To już jest cień 'Wiadomości' i cień TVP...".

Nie pierwszy raz

To nie pierwsza taka sytuacja w TVP. Zaledwie kilka dni temu szef PO Grzegorz Schetyna został podpisany jako "cień premiera". Jako "cień ministra MSWiA" przedstawiono z kolei Borysa Budkę.

wiadomościtvpgabinet cieni
Zobacz także
Komentarze (1926)