Inicjatywa Polski i KE. Chodzi o porwane dzieci z Ukrainy

- W przyszłym tygodniu pojawi się wspólna inicjatywa KE i Polski ws. uprowadzonych dzieci z Ukrainy do Rosji - poinformował minister ds. UE Szymon Szynkowski vel Sęk. - Na ten problem nie można zamykać oczu. To jest problem dramatyczny, na który świat zachodni musi udzielić odpowiedzi i musi zebrać dowody tych zbrodni - dodał minister.

Inicjatywa Polski i KE. Chodzi o porwane dzieci z Ukrainy
Inicjatywa Polski i KE. Chodzi o porwane dzieci z Ukrainy
Źródło zdjęć: © East News | Thierry Monasse/REPORTER
Mateusz Czmiel

25.02.2023 | aktual.: 25.02.2023 14:15

Szynkowski vel Sęk działania Rosjan nazwał wprost zbrodnią wojenną. Przyznał, że ciężko mówić o dokładnych liczbach, chociażby z tego powodu, że większość dzieci została uprowadzona z terenów przez wiele miesięcy okupowanych przez Rosjan. Dodał jednak, że udało się udokumentować sześć tysięcy takich przypadków.

Zaznaczył, że uprowadzanie ukraińskich dzieci z ich rodzin to wielki, społeczny problem, a nawet tragedia i zbrodnia rosyjska. - Na ten problem nie można zamykać oczu. To jest problem dramatyczny, na który świat zachodni musi udzielić odpowiedzi i musi zebrać dowody tych zbrodni i zadbać o to, żeby odpowiedzialnych za te zbrodnie dosięgnęła sprawiedliwość - dodał minister.

Ocenił, że Polska w tej sprawie ma historyczne doświadczenia. - Dlatego czujemy się szczególnie świadomi tego tematu i szczególnie zobowiązani żeby w tej sprawie działać - dodał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Zwrócenie uwagi całego świata na ten dramatyczny problem"

Podkreślił, że ta inicjatywa będzie obejmowała dążenie do efektywnego zbieraniu dowodów, żeby podjąć jak najbardziej zaawansowane działania ze strony państw i instytucji europejskich i wspomóc Ukrainę w odzyskaniu ukraińskich dzieci, a z drugiej strony pociągnąć do odpowiedzialności winnych tych zbrodni.

Dopytywany przez dziennikarzy o szczegóły tej inicjatywy, w tym ewentualne działania śledcze w sprawie tych uprowadzeń, Szynkowski vel Sęk odpowiedział, iż "umówiliśmy się z KE, że więcej szczegółów przekażemy na początku przyszłego tygodnia, bo musi to też być inicjatywa przygotowana w sposób odpowiedzialny i odpowiednio zaprezentowana".

- Ma ona nie tylko na celu zwrócenie uwagi całego świata na ten dramatyczny problem, poprzez bardzo wysoki poziom polityczny tej inicjatywy, poziom przewodniczącej KE i polskiego premiera. Ma też na celu takie działania paraśledcze - zbierania konkretnych dowodów, ustanowienia pewnego mechanizmu, który pozwoli na poważne zajęcie się tym problemem - dodał minister.

20 proc. dzieci na okupowanych terytoriach

- Proceder nielegalnej deportacji dzieci z Ukrainy do Rosji został zaplanowany przez Kreml - mówił na początku lutego Mykoła Kułeba, były ukraiński rzecznik praw dziecka i dyrektor organizacji pozarządowej Save Ukraine.

Obecnie około 20 proc. wszystkich ukraińskich dzieci przebywa na terenach okupowanych przez najeźdźców bądź zostało wywiezionych do Rosji. Poprzez deportacje osób niepełnoletnich Moskwa zamierza fizycznie zniszczyć ukraiński naród jako grupę etniczną, wynarodowić i zrusyfikować Ukraińców.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Rosja deportuje dzieci i poddaje je "praniu mózgu" już od 2014 roku, czyli od czasu aneksji Krymu i początku wojny w Donbasie. Obecnie mamy około 16 tys. potwierdzonych przypadków wywózek osób niepełnoletnich, ale źródła rosyjskie podają nawet horrendalną liczbę 750 tys. "uratowanych" dzieci. Jest to ludobójstwo na naszym narodzie. Ukraina i społeczność międzynarodowa powinny podjąć wszelkie możliwe działania i wypracować mechanizmy prawne w celu odzyskania dzieci wywiezionych do Rosji - apelowała deputowana do ukraińskiego parlamentu (Rady Najwyższej) Łesia Zaburanna.

16 stycznia przedstawicielka ukraińskiej organizacji pozarządowej Regionalne Centrum Praw Człowieka Kateryna Raszewska powiadomiła, że rosyjscy okupanci mogli przymusowo wywieźć z Ukrainy od 260 tys. do nawet 700 tys. dzieci. Jak dodała, mali Ukraińcy znaleźli się w najróżniejszych regionach państwa-agresora, od Dagestanu i obwodu murmańskiego po Sachalin.

Obecnie rządowa strona Children of War informuje o 16 188 przypadkach deportacji i sprowadzeniu do kraju 173 dzieci. Według tych danych w wyniku rosyjskiej agresji zginęło co najmniej 461 dzieci, a 920 zostało rannych. 347 dzieci ukraińska policja uznała za zaginione.

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także