Inform Napalm: "Rosyjski żołnierz przeżyje na froncie 4 dni"
Poruszające statystyki, dotyczące przeciętnej długości życia zmobilizowanego Rosjanina, podaje niezależne źródło ukraińskie. Portal Inform Napalm powołuje się na dane eksperta OSINT, który skupia się na gromadzeniu danych o rosyjskich stratach na wojnie. Statystyki są porażające.
24.10.2022 13:57
"Necro Mancer", który prowadzi twitterowe konto @666_mancer, wnioski badawcze czerpie z danych publicznych. W otwartych źródłach - w sieci, w mediach - znajduje ogólnodostępne dane. W tym przypadku badania OSINT to analiza rosyjskich nekrologów.
To pozwoliło Inform Napalm, ukraińskiemu niezależnemu portalowi informacyjnemu, utrzymującemu się ze zbiórek publicznych, na stworzenie wykazu, który dostarcza upiornych wniosków. Statystyki pokazują, że osobnik, którego publikacja nazywa "mobikiem", czyli rekrut zmobilizowany na skutek wydanego przez Władimira Putina 21 marca dekretu o częściowej mobilizacji, na froncie przeżywa zaledwie 4 dni.
Po kilkudniowej wojnie, zwanej w Rosji "specjalną operacją wojskową", rekrut traci życie. Jeśli ma szczęście, z ranami lub niepełnosprawnością wraca do domu.
Z chwilą mobilizacji zmianie uległa świadomość społeczna w Rosji. Wcześniej Rosjanie nie protestowali powszechnie przeciwko wojnie, bo nawet jeśli wiedzieli, jak naprawdę wygląda front ukraiński, przypuszczali, że sprawa zajmie się zawodowa armia.
Inform Napalm: "Rosyjski żołnierz przeżyje na froncie 4 dni"
Zdarzenia, do jakich dochodziło po 21 września są potwierdzeniem, że obywatele Federacji Rosyjskiej życia za ojczyznę tracić nie chcą: jedni wybrali ucieczkę poza granice kraju, inni w sieci poszukiwali sposobów na odroczenie służby, na przykład samookaleczenie.
Ci, którzy z zapałem lub wbrew własnej woli po otrzymaniu wezwania z komisji wojskowej stawili się do poboru, to szeregowcy lub kaprale. Zgodnie z obietnicą Putina nie wymagali wstępnego przeszkolenia wojskowego, ponieważ albo niedawno wyszli z wojska, albo pracowali w służbach.
W ostatnich dniach dziennikarzom śledczym z Ukrainy udało się dowiedzieć o 16 śmierciach zmobilizowanych mężczyzn. 12 z nich straciło życie w obwodzie ługańskim. Z danych dotyczących szczegółów ich rekrutacji w szeregi armii wynika, że stracili życie po 12 dniach od otrzymania wezwania na komisję, a to znaczy, że broń dostali do ręki zaledwie kilka dni przed utratą życia. Przeciętny wiek poległego to 33 lata.
Jak zwraca uwagę Inform Napalm, mobilizacja stawia poborowego w gorszej sytuacji na wojnie. Będzie walczył do śmierci lub końca wojny, podczas gdy kontraktowy żołnierz może sam zrezygnować w każdej chwili.