Inflacja i drożyzna? Politycy zarabiają lepiej niż rok temu
Politycy mogą nie odczuć galopującej inflacji tak jak reszta obywateli. Przed rokiem zarobki najważniejszych osób w państwie znacznie wzrosły. Raport Najwyższej Izby Kontroli zwraca uwagę, że ich pensje wzrosły nawet o jedną czwartą.
Jak przypomina "Fakt", w lipcu zeszłego roku inflacja wynosiła 5 proc. (obecnie ponad 13 proc.). Prezydent Andrzej Duda wydał wówczas rozporządzenie o podwyżkach dla premiera, parlamentarzystów i członków rządu.
Politycy zarabiają więcej
Niedługo później parlament przygotował ustawę o podwyżce zarobków prezydenta. NIK ujawnia jak bardzo wzrosły wynagrodzenia najważniejszych osób w pańtwie.
Wynagrodzenie Marszałek Sejmu Elżbiety Witek wzrosło aż o 8800 zł brutto. Podobnie wzrosła wypłata Marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. Premier Mateusz Morawiecki zarabia o 5800 zł więcej. Zarobki najważniejszych osób pracujących w jego kancelarii wzrosły średnio o 2028 zł (nawet do 14,3 tys. zł).
Zobacz także: Tusk szykuje wspólne rządy z Lewicą? "Dobra wiadomość dla Polski"
Z kolei prezydent Andrzej Duda zarabia od sierpnia o 7000 zł więcej. Z kolei średnie zarobki osób zajmujących kierownicze stanowiska w jego kancelarii wzrosły o 3557 zł (do 20,4 tys. zł).
W rozmowie z "Faktem" kilkoro posłów skomentowało wyższe zarobki. Krzysztof Gawkowski z Lewicy stwierdził, że politycy mają obecnie godne zarobki oraz mniej odczuwają drożyznę. - Ale jak każdy obywatel odczuwa się kredyty, bo one najwięcej poszły do góry, dla tych oczywiście, którzy je mają. Ja posiadam taki kredyt - przyznał.
Marek Sawicki z Polskiego Stronnictwa Ludowego stwierdził, że politycy nie mają w swojej sytuacji powodów do narzekania. - Byłbym nieuczciwy gdybym narzekał, że mnie nie stać i nie daję sobie rady - stwierdził.
Problemów z drożyzną doświadcza za to minister Michał Wójcik z Solidarnej Polski. - Inflacja dotyczy każdego. Na własnej skórze odczułem podwyżki. Sam muszę robić sobie zakupy i robię to od lat, więc widzę, że wszystko poszło w górę - powiedział przedstawiciel rządu.
Źródło: "Fakt"