Indie. Tragiczny bilans powodzi w Kerali. 400 osób nie żyje, ponad milion zostało przesiedlonych

Pora monsunowa rozpoczęła się w czerwcu, ale w tym roku wyjątkowo silne deszcze spowodowały osunięcia ziemi i powodzie. Walka z żywiołem trwa nadal. Armia, marynarka wojenna, indyjskie siły powietrzne i krajowe siły reagowania na klęski żywiołowe nieustannie angażują się w akcje ratunkowe i pomocowe we wszystkich 14 dotkniętych powodzią dzielnicach Kerali. Na pomoc może czekać jeszcze dziesiątki tysięcy osób.

Setki ofiar śmiertelnych i ponad milion wysiedlonych

Na początku tygodnia policja odnalazła kolejne sześć ciał. Na ten moment wiadomo, że powódź spowodowała śmierć 410 osób. Władze Indii poinformowały, że deszcz w dalszym ciągu pada, ale zdecydowanie mniej intensywnie, jak w zeszłym tygodniu. Zablokowane są nadal ulice, co znacznie utrudnia akcję ratunkową. Nikt nie wie, ile ofiar jest uwięzionych w zalanych budynkach.

Wszyscy uratowani transportowani są do obozu humanitarnego na południowym zachodzie Indii. Obecnie przebywa tam 1 028 000 osób. Ulewne deszcze trochę odpuściły, co dało chwilę wytchnienia tysiącom zrujnowanych rodzin. Niestety władze obawiają się, że w związku ze zmianami pogodowymi w obozie może wybuchnąć epidemia.

Miliardowe straty, które cały czas wzrastają

Już teraz szacuje się, że straty w związku z powodzią w Indiach mogą wynieść ponad 3 mld zł. A suma ta z każdym tygodniem wzrasta. Zniszczone zostało ok. 50 tys. domów na południu Indii.

Przyczyna tragicznego bilansu

Ponieważ silny deszcz 8 sierpnia uderzył we wszystkie 14 dzielnic Kerali woda podniosła się, zalewając najpierw brzegi rzek, a potem połykając domy i całe dzielnice. Jak twierdzą eksperci, problem został zaostrzony czynnikami spowodowanymi przez człowieka, takimi jak nielegalne budowle na korytach rzek, nieuprawnione wydobywanie kamienia, czy masowe wycinanie drzew na wzgórzach, które kiedyś zatrzymywały deszcze.

Źródło: Khaleej Times

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl