Trwa ładowanie...
d1gb3wo
usa
15-11-2007 06:00

Indie: kontrakty dla Rosji, figa dla USA

Właśnie rozpada się kolejny pomysł Białego Domu na politykę zagraniczną.

d1gb3wo
d1gb3wo

Na początku tego tygodnia Władimir Putin gościł na Kremlu premiera Indii Manmohana Singha. Singh podkreślał, że „Rosja zajmuje specjalne miejsce w indyjskiej polityce zagranicznej”, i miał nadzieję, że teraz relacje między dwoma krajami sięgną „nowych poziomów”.

Najwyraźniej indyjski premier lubi takie regułki, bo niemal identycznych użył w 2006 roku. Ale wtedy ich adresatem był prezydent George W. Bush. Półtora roku temu Amerykanie zawarli z indyjskim rządem strategiczne porozumienie o współpracy nuklearnej. Potrzebna była tylko zgoda indyjskiego parlamentu.

Pod koniec października indyjscy posłowie odłożyli ratyfikację porozumienia z Amerykanami na bliżej nieokreśloną przyszłość, bo komuniści, którzy są koalicyjnym partnerem rządzącego Indyjskiego Kongresu Narodowego, zapowiedzieli, że nigdy jej nie zaakceptują – z powodów ideologicznych.

Indyjski premier doszedł zapewne do wniosku, że ratyfikacja umowy z Amerykanami nie jest warta utraty władzy (dojdzie do tego, gdy komuniści wycofają się z koalicji), a nowe technologie dla starzejącego się indyjskiego sektora nuklearnego można zdobyć gdzie indziej, na przykład w Moskwie. Rosjanie mają wkrótce wybudować w Indiach cztery cywilne reaktory jądrowe. Przy okazji zaopatrzą indyjską armię w 120 nowoczesnych myśliwców. I sojusz gotowy. Tego najbardziej obawiał się prezydent Bush, forsując półtora roku temu (przy mocnym sprzeciwie Demokratów) nuklearną umowę z Indiami. Miał to być początek strategicznego sojuszu najsilniejszej demokracji na świecie z demokracją na świecie najludniejszą. Ale amerykańskiemu prezydentowi przede wszystkim zależało na tym, żeby Indie „nie popadły” w przyjaźń z Chinami lub Rosją. Taki alians mógłby- bowiem w niedalekiej przyszłości zagrozić Amerykanom. Ostatnia wizyta indyjskiego premiera w Moskwie pokazała, że ta „przyszłość” rzeczywiście może być niedaleka. I znów
wszystkiemu winni są komuniści.

LUC

d1gb3wo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1gb3wo
Więcej tematów